Prolog

7 1 0
                                    


-Naprawdę! Ale czy to bezpieczne?-Lily siedziała przestraszona ale i podekscytowana w swoim pokoju na pufie.
-Długo się nad tym zastanawiałam, ale w końcu to liceum, a Ty umiesz panować nad sobą (tego zwrotu ciocia używała na wszelki wypadek, aby nikt nie domyślił się że chodzi o moce siostrzenicy), więc postanowiłam że pójdziesz. Tylko pamiętaj...
-Tak, wiem, aby nigdy nie zdradzić swoich umiejętności-Lily przerwała cioci aby powiedzieć znaną sobie od lat formułę.
W tym momencie otworzyły się drzwi i do pokoju wpadli kuzyni.
-Czemu się zamknęłyście?-najmłodsza, ośmioletnia dziewczynka o niebieskich oczach i dość długich, kasztanowych włosach wbiegła z impetem wpadając na siedząca na pufie kuzynce.
-Emi, nie zgadniesz co się stało! Po wakacjach idę do szkoły!-Lily była rozpromieniona. Nie była w prawdziwej szkole nigdy, ewentualnie wtedy kiedy wybierała kuzynkę.
-Naprawdę! To świetnie-chłopiec o niebieskich oczach i krótkich, kasztanowych włosach uśmiechnął się wesoło do siostry. Nie pokazywał swojej radości tak mocno jak najmłodsza dziewczynka która skakała po pokoju.
-Mam prośbę do was. Nie możecie nikomu powiedzieć o zdolnościach waszej siostry-kobieta spoważniała i przypatrywała się swoim dzieciom bardzo dokładnie. Nie miała jednak podstaw do obaw, ponieważ dzieci nigdy przedtem nikomu nie powiedziały o zdolnościach swojej adoptowanej siostry. Było to z resztą bardzo ważne. Coś takiego gdyby zostało zauważone przez innych mogło sprawić rodzinie problemy. Jak to dobrze, że ciocia całej trójki dzieci, pani Georginia, była psychiatrą i pomagała swojej siostrzenicy opanować moc. Na początku było najtrudniej, ponieważ dziewczynka była przestraszona i nie chciała posiadać tego daru, jednak po pewnym czasie zrozumiała, że jeżeli nad nią panuje, może wykorzystać swoje zdolności aby sobie pomóc. Z resztą nic dziwnego,skoro umiała hipnotyzować, czytać w myślach (choć umiała to wyłączyć i nigdy nie korzystała z tego na swoich bliskich) i zmieniać swój wygląd. W przyszłości zamierzała zostać tajną agentką, a dzięki swoim umiejętnościom zamierzała zostać najlepszą agentką na świecie. Często podczas zabawy z kuzynami przemieniała się w różne postacie i śmiali się razem do rozpuku kiedy parodiowała znane postacie.
-Kiedy tylko znajdziemy się w budynku oprowadzisz mnie, prawda?-budynek liceum połączony był z podstawówką. Był to jeden budynek, w którym na piętrze mieściło się liceum i klasy 6-8. Na szczęście Bartek był w szóstej klasie, więc spokojnie mógł oprowadzić siostrę po budynku.

Magiczna albinoska [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz