Prolog

11 1 0
                                    

Per. Hubi
Jeny. Głupie telefony. Czemu muszą dzwonić tak wcześnie? Wstałem do siadu i wziąłem telefon, by wyłączyć budzik. Jednak to nie był dzwonek budzika. Ktoś zadzwonił. Bez większych namysłów odebrałem
- Halo - powiedziałem zasypany i lekko zirytowany
- Hej Hubiś! - wykrzyknął jakiś damski głos
- Oł. Hej Julka. Co jest, że mnie budzisz o 5? - spytałem
- Pomyślałam, że zadzwonię do mojego kotka... - nie dałem jej dokończyć
- Julka! Nie jesteśmy razem! Nie mów do mnie "kotek"!!! Tylko Kariś do mnie tak może mówić!! - i się rozłączyłem. Jest sobota. Pójdę dzisiaj do Kajoja, ale najpierw trzeba coś zjeść i się ogarnąć

Per. Kari
Obudził mnie budzik. A raczej dzwoniący telefon. Popatrzyłem na ekran. Dzwonił Hubiś
- Hej Hubciu. Cio jest?
- Haj Kariś. A taki tam słaby poranek. Mogę wpaść do ciebie? - zapytał i wyczułem po głosie, że coś nie gra
- Jasne chodź. Dla ciebie zawsze moje drzwi są otwarte - powiedziałem, i usłyszałem, że się lekko zaśmiał
- Dzięki. Będę za pół godziny oki? - spytał mój kotek
- Jasne! Czekam.
- Narazie!
- Pa kocie - i się rozłączyłem

TS *gdy już Hubiś jest*

- To powiesz co się stało?  - zapytałem się gdy sidzieliśmy na kanapie
- Chodzi o Julkę. Ciągle do mnie dzwoni, a dobrze wie, że się rozstaliśmy i nie chce jej znać po incydentach z Ernestem
- A zależy ci na dobrych kontaktach z nią? 
- Nie! Bo boję się znowu ją pokochać, bo wiem co potrafi zrobić!! - podniósł ton co mnie zdziwiło.
- Eeeee okej - powiedziałem ze zdziwieniem i strachem - a chcesz mi powiedzieć do czego jest zdolna?
- Do wszystkiego złego. Raz gdy moja mama przeszkodziła w rozmowie o-oona ch-ch-chciała ją zabić. - od razu gdy to powiedział wtulił się we mnie
- Ej kicia spokój - powiedziałem głaszcząc go po głowie
-...
- Ej, jestem tu
- Wiem - powiedział ledwo słyszalnie
- Lepiej? - zapytałem po chwili gdy nie płakał
- Tak - powiedział uspokojony
- Głodny jesteś? - zapytałem, a mój brzuch i Hubisia dał o sobie znać. Oboje się zaśmialismy
- Pizza? - zapytał blondasek patrząc mi w oczy
- Jasne - odpowiedziałem

TS *po pizzy*

Per. Hubi
- Kajooooj - powiedziałem słodko
- Tak?
- Oglądałeś kiedyś anime?
- Nie. A co?
- Jak nie to choć razem może obejrzymy cio?
- Z tobą zawsze
- Hmmm... to może dead note? (polecam swoją drogą)
- Oki. Ty rządzisz

TS *po 20 odcinkach*

- Hibiś. Jest 2:37. Wolisz spać na kanapie, czy ze mną *leny face*
- No ba, że z tobą
- Oki, to idę przygotować łóżko
- A ja pójdę się umyć - powiedziałem i skierowałem się do łazienki w celu umycia się.

TS *w łóżeczku*

- Dobranoc Kari - powiedziałem gasząc światło
- Dobranoc

-----------------
Koniec pierwszej części
Słowa : 409
Jeśli jakieś są błędy to sory i mam to w zasadzie gdzieś
Do zobaczyska! <3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 25, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dxd foreverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz