- Masz wszystko? – Mój brat jak zawsze się o mnie martwi, ale dziś wyjątkowo, może dlatego, że to właśnie dziś wyjeżdżam i widzimy się może ostatni raz w życiu ?
- Tak, tak. Mam wszystko. Proszę nie przeciągajmy już tego dłużej, jeżeli zaraz nie przejdę przez odprawę spóźnię się na samolot.
- Dobrze. Pamiętaj gdyby coś się działo dzwoń od razu, nie wahaj się
- Będąc na drugim końcu świata raczej mi nie pomożesz. –takie są fakty, będzie mi go strasznie brakować. Zawsze mi pomagał, szczególnie po moim rozstaniu z Maxem, jego najlepszym przyjacielem, ale teraz nie będzie tak jak kiedyś. Dzisiaj zaczynam nowe życie, z czystą kartoteką. To nie tak, że byłam przestępcą czy coś tylko zdarzyło się kilka małych incydentów z policą, ale mniejsza z tym.
- Będę za tobą tęsknił, a w szczególności za twoimi naleśnikami.
- Skończ już, przecież Sydney robi takie same. – to nie ta, że chcę go szybko spławić, ale nie chcę się spóźnić na mój lot w przyszłość.
- Dobra, zmykaj, jak coś wiesz gdzie dzwonić. Pamiętaj, że masz wrócić na Boże Narodzenie okej?
- Okej, żegnaj bracie
- Żegnaj siostro
O dziwo wszystkie sprawy na lotnisku przebiegł sprawnie z resztą tak jak sam lot. Całą drogę wpatrywałam się w ocean, podziwiałam noc, a gdy lądowaliśmy piękny wschód słońca.
- Proszę o odpięcie pasów i powolne kierowanie się do wyjść które znajdują się z przodu i tyłu samolotu, temperatura na zewnątrz wynosi 15 stopni, życzymy miłego pobytu w Londynie
Nareszcie. Po wszystkich formalnościach na lotnisku złapałam taksówkę i pojechałam do mojego nowego mieszkania inaczej zwanego domem. Do uczelni miałam stamtąd 15 min spacerkiem, blisko znajdował się market. Do centrum miałam 10 min metrem. Całą drogę obserwowałam tętniący życiem Londyn.
Gdy zajechaliśmy pod wskazany przeze mnie adres zobaczyliśmy ogromny wieżowiec. Wiem, że Piter na mnie nie szczędził, ale nie przesadzajmy, ile on na mnie wydał!
Wchodzę do budynku z małą walizeczką i torebką, reszta moich rzeczy już dawno jest w mieszkaniu. Witam się z portierem, który najprawdopodobniej jest w moim wieku. Na mój uśmiech odpowiada tym samym. Wchodzę do windy i kieruję się na ostatnie piętro czyli 46. Już po chwili jestem na miejscu, wchodzę do małego korytarzyka na którego końcu znajdują się małe drzwi. Wkładam do nich klucz i przekręcam. Gdy otwieram drzwi nie wierzę własnym oczom. Co to Kurwa ma być?!
YOU ARE READING
Pod telefonem
RomanceIzabella Young - młoda dziewczyna z ambicjami. Porzuca swoje dawne życie dla nowej nie znanej przeszłości, ale co ją w niej czeka tego nikt nie wie. Zaczynam nowe życie z czystą kartą.