Rozdział 1

28 4 0
                                    

    Nowy Jork... miasto drapaczy chmur, wielu ulic, tłumu ludzi, ogromu zbrodni ale także miasto przyciągające jak magnes. To właśnie tu znajduje się agencja CHALDEA zajmująca się sprawami przekraczającymi możliwości policji, czy nawet wojska. Jej członkami są zarówno istoty ludzkie jak magiczne posiadające niezwykłe zdolności. Agencja przyjmuje każde zlecenia, wysyła do ich realizacji doświadczonych agentów. Część z nich tworzy zespół ''Jaegers''. Na swoim koncie mają już wiele rozwiązanych spraw. W chwili obecnej pracują nad kolejnym zleceniem. Od ponad dwóch tygodni CHALDEA otrzymywała zgłoszenia o grasującym tygrysie ludojadzie. Poszukiwania rozpoczęli od przeczesywania najmniej ciekawego miejsca-kanałów miejskich. Po zejściu do pozdziemnego labiryntu rozdzielili się na dwie grupy. Od tego momentu upłynęło sporo czasu. Przemierzali niezliczone, ciemne, mokre, zaszczurzone korytarze. W drodze towarzyszył im ciągle szum płynącej pośrodku wody zaśmieconej odpadami. Po obu stronach korytarzy mieściły się niezbyt szerokie chodniki, ułatwiające poruszanie się. Wszędzie widoczne były rury z gazem i kable z prądem. Miejsce było oświetlane pordzewiałymi lampami rozmieszczonymi co parę metrów. Podobnie jak drabiny na ścianach służące do wyjścia na powierzchnię. Panującą atmosfera tego miejsca oddziaływała na ich mózgi stwarzając nierealne wizje tym gorsze, im bardziej się zagłębiali. Byli co raz bardziej oszołomieni. Jednak jedna osoba spośród nich się tym nie przejmowała. Była nią liderka Jaegers'ów-Ririchiyo . Trzymając latarkę w ręku, szła pewnym krokiem przed siebie. Za nią w niewielkiej odległości szło dwoje jej towarzyszy. Radośne podśpiewywanie dziewczyny, było niemałą otuchą dla nich w niezbyt miłych okolicznościach. Mimo że, posiadali własne latarki,które dawały dobre światło i rozpędzały mrok wcale nie czuli się pewniej. Idąc za liderką, trzymali się blisko siebie. Tak blisko że,wydawali się być do siebie przyklejeni. Świecili w każdy zakamarek,podczas gdy światło latarki Ririchiyo przebijało mrok tylko na wprost! Niespodziewanie dziewczyna poczuła jak ktoś łapie ją za kurtkę. To byli jej przerażeni przyjaciele. Stanęła i bokiem zerknęła na nich. Pierwsza to lawendowowłosa dziewczyna z fioletowymi oczami, której włosy związane dwoma różowymi gumkami, tworzyły dwa długie kuce. Jej ubiór składał się z długiej sukni z długimi rękawami i wielowarstwowej, doczepianej, czerwono-bordowej sukienki z koronkowymi wykończeniami i bufiastymi, białymi spodniami pod nią. Sięgające ud białe skarpety, były zaczepione w tym miejscu czerwonymi zaczepami z różowymi kokardami. Buty miała tego samego koloru co suknię-czerwone, z zaczepami na kostkach i średnim obcasie. Drugim przyjacielem był chłopak. Blondyn z włosami ułożonymi na na sztorc i ozdobionymitrzema czarnymi pasemka. Dwa po bokach jeden na środku. Miał czerwone oczy i wystające dwa kły, jak u wampira. Na nosie nosił czerwone, kwadratowe okulary. Ubrany był w białą koszule z podwiniętymi rękawami przy łokciach. Na szyji miał naszyjnik. Widoczna też była pomarańczowa kamizelka oraz zielony krawat. Dodatkowo szyję osłaniał ciemnobrązowym szalikiem. Całości dopełniały czarne rybaczki, czarno-pomarańczowe skarpety i tego samego koloru buty. Na lewej ręce miał bransoletę, zaś na palcach tej ręki dwa pierścienie. Na środkowym srebrny a małym złoty.

-Co jest Chris?-spytała Ririchiyo .
-Jak to co jest!? -parsknęła zdenerwowana i przerażona dziewczyna-Możesz wyjaśnić, czemu zaczęliśmy od takiego obrzydliwego miejsca!?
-Przecież to proste-odparła Ririchiyo-Gdybym była naszą bestią, ukryłabym się właśnie tutaj. A dlaczego niby? Bo czułabym się tu bezpiecznie. Ponadto mam nadzieję, na znalezienie jakiś paranormalnych istot, które zapewniłyby ubaw po pachy.
-W rzeczy samej-przyznała dwójka przyjaciół, patrząc z ironią na liderkę gdy ta tryskała radością.

    Ruszyli dalej. Ririchiyo powróciła do podśpiewywania uśmiechając się. Chris szła trzymając blondyna za rękę. Chłopak zauważył jak przyjaciółka się boi. Zerknął na swoją szefową,która nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji.

Obdarzeni/Strażnicy Tajemnic-Próba Księżyca l (ZAWIESZONE) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz