Mam na imię Karolina. Urodziłam się w 2006 roku. Mieszkam obok lasu w okolicach Wielunia. Mój tata z zawodu jest mechanikiem , a mama nauczycielką. Niestety uczy w mojej szkole. Przypuszczam , że nikt nie chce się ze mną przyjaźnić , ponieważ jestem córką nauczycielki. Wolałabym mieć innych rodziców. Nikt mi nie poświęca chwili swojego wolnego czasu. Chciałabym mieć chłopaka. Niestety go nie mam , ponieważ pochodzę z rodziny niezbyt bogatej. Moja mama walczyła o podwyżkę w poprzednim roku jednak jej się to nie udało. Tata ma problemy z czytaniem i pisaniem. Może dlatego zarabia tak mało ?
Obudziłam się dzisiaj o godzinie siódmej , tak jak każdego dnia. Poszłam zjeść moją ulubioną owsiankę z owocami. Do szkoły idę dzisiaj na godzinę dziewiątą. Marsz do niej zajmuje mi zazwyczaj piętnaście minut. W szkole moim ulubionym przedmiotem jest chemia. Nie rozumiem jak ludzie mogą krytykować tę lekcję. Dzisiaj kończę wyjątkowo wcześnie , bo już po sześciu godzinach lekcyjnych mogę się cieszyć wolnością. Postanowiłam iść do domu na skróty. Było to spowodowane tym , że dostałam dobrą ocenę w szkole. W połowie drogi zobaczyłam w pniu drzewa małą twarz dziecka. Postanowiłam iść dalej. Nagle usłyszałam moje imię , które wydobywało się z przydrożnego kwiatka róży. Zapytałam się , kto to do mnie mówi. Usłyszałam imię Konrad. Pomyślałam sobie , że to jest ten rudy chłopak , który mi się kiedyś podobał. Uświadomiłam sobie , że może spróbuję do niego zagadać. Nagle gdy twarz zaczęła zanikać z kwiatka , za mną stanął trochę wyższy niż ja chłopak. Był prawie nagi. Miał na sobie tylko majtki oraz skarpetki. Podarowałam mu moją ciepłą , lekko używaną kurtkę. Myślałam , że jest mu bardzo zimno. Zapytałam się go czy może mi pomóc wyjść z lasu. Nie musiałam długo czekać na odpowiedź. Konrad zaproponował mi , żebym usiadła na jego barkach. Zgodziłam się na tę propozycję. Nie wiedziałam co chciał zrobić. Usiadłam na jego barkach i od razu poczułam , że zaczynamy cofać się do przeszłości. Zobaczyłam jeszcze raz wszystkie ważne chwile w moim życiu. Ujrzałam jak po raz pierwszy ściągałam w szkole oraz jak pisałam list miłosny na lekcji matematyki.
Nagle usłyszałam budzik. Myślałam , że to co mi się śniło wydarzyło się w rzeczywistości.