Żył sobie chłopiec, który miał dziwne myśli. Dręczyły go co dnia. Z trudem starał się je zwalczyć. Osobliwi towarzysze nie opuszczali go nawet na krok. Wisiały nad nim jak zły omen podczas gdy on odrabiał lekcję lub zasypiał. Te myśli miały ostre zęby. Każdego dnia zjadały po kawałku chłopca. Pewnego dnia nie zostało z niego zupełnie nic.
CZYTASZ
Strefa wstydu
RandomWitajcie w strefie wsdytu gdzie światło dzienne ujrzały dziwaczne myśli i teksty. Przybyły tu prosto z tajemniczej i nie zbadanej części umysłu. Jeśli jesteście gotowi aby je poznać wystarczy tu wejść. Tylko ostrzegam nie bez powodu zamieszkały w st...