I'm Sick Of Being King

150 19 5
                                    

- Panie, ale naprawdę nalegam. - Powtarzał wciąż mężczyzna z szarymi włosami idąc krok w krok za wyższym od niego chłopakiem.

- I co mi to da? Nie będę nic zmieniał w królestwie tylko i wyłącznie ze względu na nic nie znaczących dla mnie ludzi. - Odpowiedział chłodno zaczynając powoli tracić nerwy na rozmowie ze swoim doradcą.

- Nie musisz nic zmieniać, wystarczy, że tylko ich wysłuchasz.

- Niepotrzebny zabieracz czasu. Szykujemy się na wojnę, a ty chcesz, żebym słuchał smutnych historyjek z życiu jakiś wieśniaków wtedy kiedy jestem najbardziej potrzebny w zamku? - Odwrócił się w jego stronę patrząc na twarz swojego rozmówcy z góry.

- Nie zajmie ci to dużo czasu. Poza tym do wojny został jeszcze miesiąc. - Powiedział nic sobie nie robiąc z chłodnego wzroku władcy.

Sugawara odkąd tylko pamiętał służył w tym zamku wszelką pomocą. Wszyscy ze służby dobrze go już znali i witali się ze szczerym uśmiechem gdy tylko mijali się na korytarzu. Po śmierci ojca Tobio obrał sobie za cel, aby zrobić z niego jak najlepszego władcę. Znał go w końcu od urodzenia, wiedział o nim praktycznie wszystko jednak nie ważne jak bardzo by się starał chłopak wciąż pozostawał nieugięty i uparty. Co gorsza troszczył się bardziej o sprawy polityczne niż o mieszkańców królestwa przez co wiele ludzi z wyższą jak i niższą rangą zdążyło wyrobić sobie o nim dość negatywne zdanie. Mężczyzna próbował go jakoś nakłonić do zmiany nastawienia, ale było to praktycznie niemożliwe. 

- Tylko miesiąc Sugawara. Trzeba przygotować najlepszych rycerzy, załatwić odpowiednie zapasy prowiantu i agh, mogłem się za to zabrać wcześniej. - Mówił czarnowłosy chodząc w kółko.

Koushi zmarszczył brwi i zagryzł wargę łapiąc chłopaka za ramię.

- Od tego masz mnie, jestem twoim doradcą, ale to nie znaczy, że jestem tylko od doradzania. Jestem tu po to, żeby pomóc ci uporać się z tym wszystkim co zostawili ci twoi rodzice po śmierci, tak? Nie jesteś z tym sam, zrozum to wreszcie i daj sobie pomóc. Jesteś w okropnym stanie, potrzebujesz odpoczynku, bo w przeciwnym razie nikt nawet nie pomyśli o zabraniu cie na wojnę. Pozwól mi zająć się ważniejszymi sprawami. Zaufaj mi, potrafię to zrobić w taki sposób jaki byś chciał. - Mówił spokojnym głosem tak, żeby nie wywoływać niepotrzebnej kłótni.

Tobio nie wierzył jak bardzo Sugawara potrafi czasem upodobnić się do jego mamy. Z tego co wiedział to obydwoje dobrze się dogadywali, więc właściwie nie dziwił się, że mężczyzna aż tak przesiąkł jej zachowaniem. Mimo, że nie znał jej długo to przez swojego doradcę miał wrażenie jakby cały czas była tutaj z nim powtarzając, w kółko, że wszystko się ułoży. 

Ze względu na to, że ojciec czarnowłosego umarł rok temu w wieku lat piętnastu Kageyama był zmuszony objąć władzę z królestwie. Na początku był tym wszystkim przerażony. Było tak wiele rzeczy do zrobienia, które miały wpływ na sprawy o których chłopak nawet nie miał pojęcia. Nie posiadał starszego rodzeństwa, które mogłoby przejąć tron za niego, a nigdy nie interesował się raczej tym co robi jego ojciec. Został z tym wszystkim sam, a jego jedyną pomocą był Sugawara, którego zadaniem było pomagać mu dopóki nie osiągnie lat osiemnastu. Nie, żeby wierzył w to, że kiedy dojrzeje do tego wieku Koushi przestanie go wspierać. Nie wyglądał przynajmniej jakby miał taki zamiar. Nigdy jednak nie prosił go o robienie rzeczy za niego. Był tylko drobną pomocą przy ważniejszych sprawach. Nie chciał, żeby inni musieli odrabiać zadaną mu pracę. Chciał być królem godnym poszanowania, który potrafi wypełnić swoje obowiązki. 

Jednak jak zawsze mężczyzna miał rację i fakt, że niedługo rozpocznie się wojna niesamowicie stresował Kageyamę. Mimo starań nie zawsze udawało mu się zasnąć w nocy. Raz nie spał trzy razy z rzędu co zakończyło się zemdleniem. Tobio postanowił, że nie chce, aby to się powtórzyło, ponieważ ominęło go wtedy mnóstwo pracy, którą potem musiał odrabiać. Tak więc każdej nocy zamykał oczy. Nawet jeśli sen nie przychodził to postanowił ich nie otwierać z nadzieją, że może w taki sposób się wyśpi. 

King |Haikyuu!!| ~ OneShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz