jesteś normalną dziewczyną o imieniu T/I (twoje imię) mieszkasz w Seulu nie daleko daegu przeprowadzałaś się tam nie dawno więc oczywiście i nowa szkoła... twoja koleżanka I/K (imię koleżanki) namawiała cię abyś wybrała inną szkołę ale oczywiście ni...
Ja i Jimin poszliśmy do jego domu, gdy byliśmy na miejscu okazało się że nie będziemy tam sami...Byli tam już jego starzy znajomi czyli ten ich Jungkook,Yoongi,Taehyung itp
T.i- co oni tu robią?
Jm-będziemy grać w butelkę
T.i- proszeeeee nieeee
Jm-czemu?
T.i- nie lubię tej gry...
Jm- czemu?
T.i- poprostu za nią nie przepadam..
Yo- T.i możemy pogadać w cztery oczy?
T.i-jasne Yoongi
Yoongi zaprowadził mnie przed dom Jimina, nie wiedziałam o co mu chodzi...ale wyglądał na zmartwionego..
T.i- a więc o co chodzi?
Yo- jak Jungkook zapyta się ciebie o prawdę czy wyzwanie dla twojego dobra wybierz wyzwanie..
T.i- czemu akurat wyzwanie?
Yo- Jungkook ma...dziwne pytania...
T.i- oł..no dobra niech ci będzie
Yo- dobra lepiej już chodźmy bo mogą zacząć grę bez nas...
T.i-okej?
Ja i Yoongi weszliśmy do środka, zauważyłam że mój telefon leży na blacie w kuchni.
T.i- Jungkook podasz mi mój telefon?
Jk- jasne
JUNGKOOK P.O.V
T.i poprosiła mnie o podanie telefonu więc wstałem z kanapy i podeszłem do blatu kuchennego. Kiedy wziąłem telefon w rękę automatycznie się włączył i zobaczyłem przystojnego Jiminka na tapecie ekranu blokady😏
Jk- ohh T.i a co to za tapeta?
T.i- zamknij się..
Jm- jaka tapeta?
Jk- zobacz sobie- podeszłem do Jimina i wręczyłem mu telefon T.i
Jm- um... To może ja też ustawie twoje zdjęcie na tapetę?
T.i- jak chcesz to proszę bardzo 🙄
T.I P.O.V Jimin zbliżył się do mnie tak jakby zaraz miał złączyć nasze usta w głębokim pocałunku... Aż.. Nade mną wisiał
Yo- dosyć Jimin..
Jm-zazdrosny?
Yo- o kogo niby?!?!
Jm-o T.i
Yo- pff... Nie..
*Parę pytań i wyzwań później*
Jm-dobra kręcę butelką..... T.i!
T.i- kurdeee
Jm- to co T.i? Prawda czy wyzwanie?
T.i- nie jestem cieniasem więc... Wyzwanie
Jm- pocałuj mnie
T.i- um...no nie wiem...
Jm- nic się przecież nie stanie skarbie
T.i- nie mów tak do mnie...
Jm- bo co skarbie?..
T.i- przestań Jimin...
Jm- s.k.a.r.b.i.e.....
Bez chwili namysłu pocałowałam Jimina tylko po to żeby przestał gadać
T.i-tylko tak dało się cię zamknąć
Jm-serio?
T.i- yapp
Jm-inaczej to sobie wyobrażałem
Yo- to masz problem Jiminie
Jm- no dobra, ale przyznaj było fajnie~
-było by fajnie gdyby ta chwila się nie kończyła... -powiedziałam do siebie w myślach
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Mam nadzieję że rozdział się podobał bo ma ponad 400 słów ale w następnym rozdziale się bardziej postaram więc do zobaczenia w następnym rozdziale i życzę miłej kwarantanny luv u ❤😘xD
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
