Łazarz : *ucieka najszybciej jak potrafi i wpada na Clefa*
Clef : Co jest? Czemu nie jesteś w przechowalni?
Łazarz : Ratuj! Dominika mnie goni.
Clef : O Boże! Szybko tam jest składzik. Biegnij, a ja odwrócę jej uwagę.
Po kilku minutach siedzęnia skulonym w składzik na miotły
*drzwi się otwierają*
Łazarz : Clef, czy to ty? I jak, poszła już?
Dominika : Nie, to nie Clef. *zamyka drzwi*
Łazarz : *niesamowicie głośny pisk*
CZYTASZ
50 twarzy fundacji scp
HumorDominika i Gabriela są w fundacji! Ogłaszam alarm! Jeszcze jeden alarm! Dogaduje się z Brightem! To już koniec! Pisane przez: doniczka135 oraz Gmd_dmg