Zakład

11 2 0
                                    

Czyli czym ona była.

Upadłam. Po raz kolejny próg u domowych drzwi postanowił spłatać mi psikusa. Książki z moich chudych, mlecznych rączek rozsypały się, wręcz z denerwującym hukiem. Moja zbyt długa grzywka wpadła do oczu, a kolano zaczęło piec. Miałam ochotę sama siebie przeprosić za swoją niezdarność. Nienawidziłam siebie za to, że w moich oczach zebrały się łzy. Nic się nie stało. Tak próbowałam sobie wmówić.

- Oj! Nic ci się nie stało? - nieznajomy głos chłopaka sprawił, że od razu rumieńce zaczęły piec moje bardzo blade policzki. Pokręciłam przecząco głową i szybko zebrałam książki. Wręcz z prędkością światła zerwałam się do swojego pokoju. Czułam nadal wzrok chłopaka na swoim ciele i było to denerwujące. Zanim zamknęłam drzwi od sypialni zobaczyłam zdziwioną twarz starszego brata. Zamknęłam drzwi na klucz, co zapewne było słychać po drugiej stronie. Próbowałam zrobić to najciszej jak mogłam. Serce biło mi szybko, zrobiło mi się niedobrze. Odkładając książki na jasny blat biurka, podparłam się, aby trzęsące się kolana uspokoiły się.

***

- To była ta twoja młodsza siostra? - zapytał Yoongi bruneta, który stał oparty o futrynę drzwi. Ten potrząsną jedynie twierdząco głową. - I to ją mam poderwać? - zapytał nadal nie dowierzając. Wydawała się taka nijaka, że aż to bolało, lecz jej skóra była biała, niczym jedwab. I to właśnie była pierwsza myśl, która przyszła mu do głowy. Jedyna rzecz, która mu się w niej spodobała. Bo dlaczego miałby zachwycać się dziewczyną, która była dla niego tylko zakładem?

<><><><><><><><><><><><><><><><>

To tylko króciutki prolog :) I hope u like that! Przerwa dwa lata robi swoje, ale spróbuje. Może coś z tego wyjdzie :3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 01, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝓟𝓵𝓮𝓽𝓱𝓸𝓻𝓪| 𝓜.𝓨𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz