MÓJ COMEBACK

22 2 0
                                    

Napisałam sobie kawałek one-shota o 4 rano więc macie, nie ma za co (◕દ◕)

Tak btw ktoś jeszcze tu o mnie pamięta?























Powoli odpiął guziki jego piżamy w kaczuszki.

Przejechał opuszkiem palca po jego długości przez materiał bokserek, a z ust wydobył się pierwszy cichy jęk.

Złożył jeden pocałunek na wewnętrznej stronie uda, następne kilka na brzuchu, a  swą ścieżkę skończył na szyi chłopca. Tam pojawiały się nie tylko niezliczone pocałunki ale również czerwono-bordowe ślady, które miały pokazywać, do kogo od teraz należy.

Pojawiły się cięższe oddechy.

W pewnej chwili położył całą dłoń na tą szczególnie wrażliwą część ciała niższego. Usłyszał jęk znacznie głośniejszy od poprzedniego a wzrok utknął mu na odchylającej się do tyłu głowie chłopca i czerwonych polikach, które w harmonii - lecz w niedokońca grzeczny sposób - pokazywały siłę doznań oraz wrażliwość na dotyk młodszego.

Usta wyższego przeniosły się na te drugie, idealnie pasujące. Jego ciepła ręka niezauważalnie wtargnęła pod materiał powodując kolejne jęki. Delikatne ręce partnera ułożył na swoim torsie dając tym gestem znak, że również oddaje mu się w całości. Młodszy mógł go dotknąć jak chciał, ile chciał. Trwali tak przez dłuższą chwilę a jęki chłopca nie zaznały końca.

Widok jego dokonań był aż za dobry, za idealny aby zakończyć to w ten sposób.

Pozbawił niższego jedynego odzienia, teraz był przed nim nagi, idealny w swojej naturalnej postaci jaką dostał od matki natury. Przyciągnął go bliżej siebie by widzieć z lepszej perspektywy dalsze efekty swojej pracy. Oczywiście ten zabieg miał mu dać więcej poczucia dominacji, która tak dobrze plusowała jego ego.

Bez namysłu, bez ostrzeżenia postanowił szybkim ruchem zagłębić swój środkowy palec we wnętrzu kochanka. Usłyszał jęk, tak samo głośny jak ten z samego początku albo nawet głośniejszy. Mimika niższego zmieniła się pod wpływem bólu na bardziej negatywną. Mimo, że nie używali słów komunikacja niewerbalna została zachowana i dobrze rozumiana przez obydwie strony. Starszy zastygł bojąc się, że nawet najmniejszy ruch może sprawić ból jego chłopcowi. Chwilę później mimika się zmieniła, znów jest zrelaksowana. Wyższy widząc to postanowił ruszyć swój palec. Jego ruchy mimo, że coraz mocniejsze nadal były uważne i niepewne. Nie wybaczyłby sobie skrzywdzenie tego kruchego ciała.   Dzięki dobiegającym do jego uszu cichym jękom nabrał pewności w swoje czyny i zwiększył liczbę palców. Dobrze wiedział, że to najważniejszy moment, który zadecyduje o samopoczuciu jego gwiazdki. Ćwiczył zwinność swoich palców przez kilka minut - kilka brutalnych minut opierania się przed własnymi pragnieniami.

Wyciągnął swoje palce a mniejszy niczym balonik wypuścił powietrze z płuc. Niosło ono ze sobą niewytłumaczalną aurę spokoju, relaksu i ciszy. Spojrzeli sobie w oczy znów mówiąc niesłyszalnie wiele słów, których nigdy by nie wypowiedzieli oraz pokazując uczucia, których nigdy by nie przyznali odczuwać.

...






CDN (lub nie)







c:

BTS || zdjęcia, gify, i inne pierdołyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz