Pewnego przepięknego dnia żabga siedział sobie w pokoju ( idk why xD)
Nagle ktoś wbija do pustego pokoju (xD) z buta
- FBI OPEN UP KURWA!!- krzyczy ciemny typ ( shadow)
- o cholibka!!- żabga odwrócił się do swojego kolegi...
- GDZIE MOJA KASZANKA TY DZIADU?!- drze japę ta cały dom.
Żabga myśli przez chwilę ( na pewno nie nad pytaniem Shadowa)
-idk xD
Shadow podbiega i drze ryja jeszcze bardziej
-ODDAJ KASZANKE ŻMIJO!!
-JESTEM ŻABOM!!!- Odpowiada żabga i spier*ala do kuchni. Shadow oczywiście leci za nim bo to debil xD
Gdy oboje znaleźli się w kuchni okazało się że nie było wyjścia, więc żabga musiał wyskoczyć przez okno xD
Shadow się wkurwił i mało brakowało żeby wjebał się przez okno za kolegom ale reix go powstrzymał.
-Stary, mam kaszankę - oznajmił reix i podał kaszankę koledze
- o kurw*, Dzięki :33Koniec...?
