Mineło kilka dni i nasza Asha zapomniała o swojej przygodzie do czasu aż odwiedziła ją Justynka i zaczeły oglądać ,,domowe kosmetyki".
Znalazły przepis na podkład z jadu trzmiela i krokodylejsarny. Wtedy Asha opowiedziała o przygodzie i stwierdziła że ten niewdzięcznik dale pewnie u niej siedzi. Zaczeły go szukać mineła godzina i już szykowały się na urzycie zwykłego podkładu, gdy nagle Justynka złapawszy go w ręce zamkneła go w szklance i zadowolone wysuchały disco polo. Następnie uszykowały stół żeźniczy położyły tego gówniaka na desce do krojenia i już już miały go dziabnąć ale on wtedy zniósł ze strachu złote jajko. Justyna po stwierdzeniu że faktycznie jakiś najebaniec zdjeła go z deski. Razem stwierdziły, że będą go straszyć a wtedy będą bogate xD. Czy to dobry pomysł zbierać złote jajka trzmiela?