Po imprezie

15 3 2
                                    

Yuuki's pov


-Yuuki wyłącz ten jebany budzik, bo Cię rozpierdolę - warknęła Lucynka.

 Piękny początek dnia. Wczoraj wszystkie wyszłyśmy do klubu i wróciłyśmy dopiero nad ranem, a że żadna z nas nie ma dziś zajęć to nie przejmowałyśmy się godziną. Sęk w tym, że zapomniałam wyłączyć budzika z wczoraj ino.

 -Yrgh sama wstań - burknęłam, fakt mój telefon, ale jest zdecydowanie za daleko żeby wstać. 

-Wstawaj kurwa - odpowiedziała już głośniej. 

 Dobra robi się niebezpiecznie. Z trudem otworzyłam oczy i zaczęłam się rozglądać po pokoju. Alleluja dla tej która zasłoniła żaluzje zanim poszłyśmy spać. Szybko złapałam za telefon i myślałam, że się zesram. Zamiast promieni słońca przez okno miałam wyświetlacz na fulla. Super. Wyłączyłam szybko budzik i sprawdziłam godzinę. 

 -EJ JUŻ 16.03 JEST - krzyknęłam trochę za głośno, bo aż mnie głowa zabolała. 

 -Pitolisz - odpowiedziała Hailu, która do tej pory była cicho. 

 -No nie, nie wiem jak wy, ale chyba wstaje. - łatwiej powiedzieć trudniej zrobić. Próbowałam wstać, ale głowa mnie za bardzo boli. 

Woda. Woda, woda, woda.. MAM. Nie zauważyłam nawet jak mi się chlać chciało. Wyżłopiłam całą wodę, która miałam obok łóżka i popatrzyłam się na dziewczyny. Lucy spała dalej w tych samych ubraniach co rano, z tym że była wtulona w poduszkę i rozwalona na całym łóżku. Hailu spała lekko przykryta kołdrą, głowa była pod poduszką pewnie przez mój budzik. Też miała ubrania z wczorajszego dnia tylko miała dalej buty. Ano tak, najbardziej zaszalała z nas wszystkich. Ja byłam tylko w staniku i spodniach wczorajszych. Co ja robiłam wtf. Kołdra w ogóle leży na środku pokoju a poduszka wyszła z poszewki. Dobra, czas się ogarnąć. Wzięłam jakieś ubrania z szafy i poszłam do łazienki. Nasz dorm nie należy do tanich. Ba, moje serce płakało gdy płaciłyśmy za nie, ale co zrobisz. Za to mamy apartament w samym centrum Seulu z full wypasem. Ja z dziewczynami mamy razem pokój jak już można było zauważyć i mamy również własną łazienkę. Po szybkim prysznicu, ogarnięciu siebie i mojej twarzy, skierowałam się do kuchni. Ciekawe czy one dalej śpią. Gdy weszłam do niej zobaczyłam siedząca Hun przy stole i Nay tylko, że ona siedziała w salonie. Z naszej kuchni jest idealny widok na salon, więc często zamiast tu jeść, idziemy przed telewizor. Mój Boże jak tu jasno. Skrzywiłam się i złapałam za głowę. Alleluja, że nie boli mnie, aż tak mocno. 

 -Doberek- przywitała się uśmiechnięta Hun. 

 -O Yuuki wstałaś! Masz tabletki i wodę na blacie i jak jesteś głodna pancake'ki są pod przykrywką. - krzyknęła z salonu Nay. 

Boże chce mieć takie śniadania codziennie. Specjalnie zrobiły dzisiaj, bo wiedziały, że dam rady tego zjeść. 

 -No cześć, specjalnie pancake'ki, bo wiecie, że się zrzygam jakbym zjadła co? - odpowiedziałam i od razu połknęłam tabletki.

 -Było tyle nie chlać wczoraj - powiedziała najstarsza wchodząc do kuchni - a powiem Ci, że wasza trójeczka nieźle zaszalała wczoraj - dodała z chytrym uśmieszkiem.

 -W ryj chcesz? - warknęłam pijąc wodę - a wy to co? I gdzie Yuta? 

 -Jak wiesz Nay nie pije zbyt dużo, ja miałam w planach się najebać, ale widząc co odpierdalałyście już po godzinie od przyjścia do klubu to postanowiłam pomóc z wami Nay. A Yuta wypiła no trochę i rano zobaczyła, że klient dzwonił z pilnym telefonem związany z jej tymi tatuażami. Ino musiała dzisiaj wyjść o 16, więc tak centralnie się minęłyście. - opowiedziała Hun.

 -Eeh? Szkoda, że nawet kiedy nie ma zajęć to musi pracować. - oznajmiłam z smutkiem. 

Miałyśmy dzisiaj w planach oglądać filmy i nic robić, pomijając fakt, że spałyśmy do 16, więc trochę to zniszczyłyśmy już, to to że musiała iść do pracy. Współczuję jej z tym, ale ma kasę. Dobry plus.

- co odwalałyśmy?

 -Powiem Ci w skrócie, bo jakbym miała opowiadać ze szczegółami to prędzej Hun się pozbędzie stulejarzy, którzy do niej piszą niż ja Ci powiem. - powiedziała ze śmiechem babunia.

 -No dawaj, dawaj. - ponagliłam. 

 -Lucynka bawiła się w DJ i to dosłownie, wlazła to tego typa tam gdzie steruje tym i w ogóle, i zaczęła klikać wszystko. Hailu szerzyła miłość, czyli chodziła do przypadkowych osób, gadała im, że ich kocha. Jak ważna jest miłość, seks dopiero po ślubie, ale ma ochotę się ruchać i inne takie. I ty to dzwoniłaś po wszystkich swoich kontaktach i mówiłaś, że tęsknisz za nimi, kochasz ich i tak dalej. Później byłaś jak na głupim Jasiu i śpiewałaś sobie na środku parkietu, by później zasnąć w drodze do kibla. Yuta w klubie jakby w ogóle nie piła serio, byłam zdziwiona. No, ale gdy wracałyśmy to gadała ze znakami z takimi twoimi tekstami na podryw. - gdy to usłyszałam, nie wiedziałam czy mam się śmiać z tego co odwalały czy płakać z tego co ja robiłam. 

 -Ha ha serio? - zaśmiałam się gorzko.

 -Mam kilka filmików i zdjęć. Kurwa se na tapetę nawet ustawiłam. - powiedziała ze śmiechem Hun. 

 -Ej co jakie zdjęcia. - szybko zapytałam i podeszłam do nich. 

Te jednak odbiegły ode mnie i pobiegły do swojego pokoju krzycząc, że najpierw je wstawią na instagrama jak to fajnie się bawiłyśmy.

-NAWET MI SIĘ DEBILE NIE WAŻCIE - krzyknęłam na tyle ile mogłam, bo dalej mnie łeb nawala i próbowałam się dostać do ich pokoju. 

 Kurna zamknęły się na kluczyk. Już po nich.

Oneshoty // BAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz