Elly to 17 letnia dziewczyna która przez sytuacje rodzinną musi znaleźć pracę. Zatrudnia się jako sprzątaczka w liceum w Nowym Jorku. Kiedy inni wytykają ją palcami, pomocną dłoń wyciąga do niej Peter. Gdy dziewczyna zaczyna się zakochiwać dowiaduje...
<Elly> Obudził mnie dzwoniący budzik. Dzisiaj pierwszy dzień w mojej nowej pracy. Moja mama zawołała mnie na śniadanie.
-Jesteś gotowa?- zapytała- Dziękuje, że to robisz, porzuciłaś naukę aby nam pomóc.
-Nie martw się mamo, jak tylko spłacimy dług, rozpocznę ją od nowa- powiedziałam.
Ona tylko poparzyła na mnie z troską i uściskała. Szybko się ubrałam i popędziłam do liceum.
Było bardzo duże. Weszłam do środka. Jakaś miła nauczycielka zaprowadziła mnie na drugie piętro i przedstawiła mi drugą sprzątaczkę - Selene. Była o rok starsza, miała krótkie, białe włosy, piękne zielone oczy i pełne, malinowe usta. Ma podobny do mnie powód do pracy tutaj. Siadłyśmy na ławce, żeby zjeść drugie śniadanie.
-Spokojnie tu.- powiedziałam
-Ho ho! Tylko do czasu lekcji, za 4 minuty zaczną się schodzić uczniowie.- odpowiedziała
-To dziwne, dlaczego zatrudniają tak młode osoby? Przecież my jesteśmy o jakieś 2-3 lata starsze od uczniów. Nie boją się, że ktoś może związać się z taką sprzątaczką?- zapytałam
-Gdyby nie to, pewnie nie znalazłabyś pracy. Ale jak już koniecznie chcesz wiedzieć to chodzi tu o to, że dyrekcja nie chce żeby uczniowie nabijali się z osób starszych. Już kilka razy sprzątaczki musiały się przez to zwolnić.- powiedziała-Z resztą to i tak nic nie zmienia, nie licz na miłość z jakimkolwiek uczniem, oni tutaj nas nie podrywają, oni się nad nami psychicznie znęcają.
-Co? No to się załatwiłam...
-He, nie martw się, da się przyzwyczaić. Zresztą są też plusy, na przykład te cudowne stroje! O właśnie, musimy się przebrać!
Zaprowadziła mnie do dużego przytulnego pokoju gdzie miały być nasze stroje. Były to typowe stroje gosposi, spodziewałam się bardziej jakiegoś za dużego, niebieskiego fartucha, jednak widać, że Selenie bardzo przypadły do gustu.
-Przy okazji, tam jest twój pokój, gdzie możesz nocować.- powiedziała.- Ja też mam swój.
Weszłam do mojego pokoju. Był niczego sobie, szczególnie, że nie spodziewałam się że będzie w tak dobrym stanie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Już wychodziłyśmy kiedy , tak, zadzwonił dzwonek...
______________________ Sora, że taki krótki ale to tylko prolog, następne DŁUŻSZE rozdziały będą się pojawiać co 2-3 dni, mam nadzieję, że nie zatruliście się tymi wypocinami c: //Po⭐️~
