Nazywam się Olivia mam 16 lat mam jednego brata nazywa się Michał ma 18 lat mieszkamy z rodzicami w małym domku. Obudziłam się w moim łóżku i zobaczyłam nademną mojego brata powiedział uśmiechając się - Wstawaj śpiochu! - wtedy się głośno zaśmiałam i wstałam poszłam do kuchni żeby zjeść śniadanie. Moi rodzice tam siedzieli gadając coś do siebie. Wsłuchałam sielę w ich rozmowę tata powiedział-Musimy przeprowadzić się z tego miasta-a mama odpowiedziała-Przecież tu jest fajnie! - ale tata pakując rzeczy odpowiedział - I tak musimy się przeprowadzić! - weszłam niepewnie do rodziców i zjadłam spokojnie śniadanie tata powiedział mi żebym się pakowała bo się przeprowadzamy. A więc poszłam do pokoju i pakowała się a mój brat też się pakował. Po pakowaniu poszliśmy do samochodu wczasów drogi patrzyłam się w okno zobaczyłam dziwną osobę w krzaku ma pistolet. Więc mrugnełam oczami a już go nie było.... dojechaliśmy już na miejsce.
Ciąg dalszy nastąpi.