+Przepraszam was! W poprzednim rozdziale zjebałam koniec to tutaj początek, nie zwracajcie zbytniej uwagi bo nie wiedziałam jak mam zacząć ten rozdział+
To jest ten etap znajomości gdzie ja Vinc i znajomy który nas sobie przedstawił, czyli Sangbum pojechaliśmy na wycieczke. Jakaś baba pomyliła nas z trojaczkami... Zjedliśmy kebaba i chlaliśmy smakowe piwo bezalkoholowe. Kiedy wróciliśmy to Sangbum zostawił mnie i Vinca sam na samm w mieście...
-To co? Idziemy na pizze?
-WTF?! Przecież ostatnio jedliśmy!
-Trza cie utuczyć- powiedział mając na twarzy lenny, jak można zniżyć sie ku światu i potrafić robić idealne lenny face?!
-Może potem...
-Tak jest- powiedział coś w stylu podrywu, ale mu nie wyszło i zrobił z siebie debila do kwadratu. Usiedliśmy na straganach.
-Lubisz rock?
-Co to za pytanie?
-Moge puścić muzyke...
-No dobrze...- puścił Nirvane.
-Czyli oprócz kpopu słuchasz rocka?
-Jestes głupia czy tylko udajesz?
-...
-O kurwa... Japierdole nie teraz....
-Coś się stało?- spytałam zaniepokojona.
-No witaj chuju- powiedział nieznajomy typ.
-Nie przedstawisz nas swojej dziewczynie ty niedorozwojony groszku?- powiedział towarzysz nieznajomego typa. No nie powiem przystojni... I to w luj!
-To nie jest moja dziew-
-WEŹ PRZESTEŃ PIERDOLIĆ! My już wszystko wiemy!- powiedział typ nr 2.
-TO TYLKO NASZA FANKA!
-Co?- powiedzieli obydwaj.
-Co ty pierdolisz?- powiedziałam Jishoockiem.
-Co ona pierdoli?- powiedział 1 nieznany typ.
-O BOŻE MAMY FANKE!- powiedział ten drugi.
-A może moje drogie chuje sie przedstawicie??- powiedział w końcu Vinc.
-Ja jestem Kukson.
-A ja Cukier, nachlejmy sie z okazji spotkania!- sięgnoł do swojej siatki z biedry i wyciągnoł piwo dla każdego.- Nazdrowie!- Każdy napił sie łyk. Nawet dobre.
-A więc, jak długo naszą fanka jesteś?- powiedział Kook.
-Co?
-Nierozumna jesteś? Jesteśmy tym sławnym zespołem BTS.- Przyjrzałam im się bardziej. Rzeczywiście... To mój ulubiony zespół...
-Może zróbmy ci prywatny fanmeeting?- wtrącił sie w moje myślenia V.
-Pojebało cie mój wuju Taechuju?!
-Ej.. W sumie to dobry pomysł- powiedział Yoon. Wszyscy spojrzeli sie nagle na mnie.
-A więc...- Kook przyblirzybliżył sie do mnie na niebezpieczną odległość.- O czym chciałabyś z nami pogadać droga damo?- Właśnie mój crush przebił Tae... Zrobił lenny pedofila face...
-Emm...- Myślałam nad jakimś bardzo poważnym pytaniem, abym nie wyszła przed nimi na idiotke.- Czy króliki zjadałą szczupaki?- Ledwo co zadałam pytanie to Vin zaczoł sie śmiać, Suga strzelił face plama, a Kook się bardziej uśmiechnął. Jungkook spojrzał na V i Yoongiego.
-Ona jest naszą idealną fanką!- chłopcy nie byli w stanie nic powiedzieć, bo jeden umierał ze śmiechu dając odgłosy jakby ktoś brutalnie cioł koguta lub świnie, a drugi sie załamał psychiczno-fizycznie.- Musisz poznać Starego i Hobiasza!- Kiedy Kuk to powiedział to nie wiedziałam czy mam płakać czy siać trawe...
-Chodź fanka!- Kook zaczoł mnie ciągnąć w strone gdzie prawdopodobnie mieszka Stary i Hobiasz...
-Ale ja n-
-Stary cie polubi- w końcu Fał był w stanie coś powiedzieć, złapał mnie za drugą rękę i prowadzili mnie do innego hotelu. Weszliśmy bez problemu, gdyby nie pewien najebany kot który rzucał pułapkami na myszki w szczura... Zucka zapukał i zadzwonił do drzwi Hobiasza, z kąt wiem czemu Hobiego Bobiego? Obok hotelu dłużymi literami było napisane 'TU MIESZKA J-HORSE'.
-Jak ja mu zaraz dam...- powiedział Kook.- Zawsze go nie ma! Jesteśmy umówieni to on co? Sra w kiblu i nie może...
-Rzycie bracie
-Ty nie masz rodziny jebana fasolko.
-...
-Ejjj... Ja lubie Taechuja!- Obużył się Kook.
-nieprawda! Mówisz tak tylko dlatego że jest tutaj fanka, bo jesteśmy zespołem i mamy sie razem trzymać!
-Shit...
-Nie mam pszyjaciuł- V już miał płakać kiedy nagleee...:
-Ja cie lubie Taeasiuu :3- powiedziałam. Kiedy on to usłyszał to sie do mnie przytulił.
-Dziękuję Fanka... Jesteś jedyna...
-Mówisza tak aby sie podlizać przed nami...
-...shit
-Poprostu chodźmy do Starego- powiedział V odklejając się odemnie. Łezka i 'Hello darknes my old friend...'. Poszliśmy do innego hotelu, a raczej motelu.... Wszędzie żule i czuć alkochol... Zadzwoniliśmy do Starego, ale dostaliśmy poczte głosową... 'Stary pijany w śpiworze'.... Jednak nie poznam ich, na szczęście! Będę pić! Asz do rana! Bedę świętować bo ich nie poznałam!
-Emmmm. Wiecie, bo... hehe.. Ja musze do domkuu...- powiedziałam.
-Odprowadze Cię- powiedział Kook z lenny... JAK ON I FAŁ TO ROBIĄ?!
-Nie trze-
-Dobrze, odprowaź ją bo nam coś z fanką jeszcze zrobią...- Yoon.
-Al-
-To do kiedy indziej, pa Fankaa~- V.
-Pa...- I tak z pneumo kleszczem zaczeliśmy iść do mojegop domu.
-Wiesz Fanka... Masz piękne, włosy oczy...
-Masz kleszcza.
-...
-To już mój dom możesz sobie iś-
-Hehe... Już wiem gdzie mieszkasz- lenny do kwadratu.
-... Do niezobaczenia.
-Dodobaczenia!++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
'rzycie' i 'pszyjaciuł' było celowo :3
CZYTASZ
Siostra BTS
FanfictionTa książka nie ma na celu nikogo urazić, zamin zaczniesz czytać to zapoznaj się z słowem ironia, lub nie czytaj tego rakowego gówna.