o nie

113 8 4
                                    

Rozmawiali tak jeszcze dość długo gdy nagle Hermiona wtuliła się z całej siły w klatkę piersiową Harrego i powiedziała że znów miała ten koszmar.
Idziemy do dyrektora zarządził harry A hermiona nagle nie mogła się ruszyć. Więc harry wziął ja na ręce i zniósł do gabinetu Dumbledora.
Coś się stało?
Tak. Odpowiedział harry.
Oh ale co?
Hermiona ma co noc koszmary. I ciągle zdarza jej się zemdlec lub zastygnąć w bezruchu. Jak teraz.
To bardzo poważna sprawa. Powiedział dyrektor.
Nagle hermi się ockneła z transu i momentalnie wtuliła się w ramiona swojego ukochanego i wyszeptała harry kochanie bo ja się boję. Te ciągle koszmary wizje i trans to musi coś znaczyć. Ale Co? Odpowiedział chłopak
Chciałabym to widzieć kochanie och chciałabym....
Po tych słowach hermiona jeszcze mocniej przytuliła Harrego A on wtulił twarz w jej bujne loki które tak uwielbiał. Nagle podniósł jej podbródek tak że spojrzenie sobie w oczy i się namiętnie pocałowali . Ale to był pocałunek strachu miłości tęsknoty.
Hermiona włożyła.w niego wszystkie swoje uczucia to samo uczynił harry. Po 15 minutach odklili się od siebie i zaczęli rozmawiać. Potem termin A zaczęła pisać bardzo trudne wypracowanie. Harry chciał pocałować hermionke ale ta powiedzila harry nie teraz.
No tak najlepiej. Ciągle tylko harry nie teraz i nie teraz udawał głowa hermi..
No już dobrze. Harry popatrzył na nią A potem na pergamin jakby chciał mu powiedzieć że ukradł mu ukochaną. No dobra harry możesz teraz już skończyłam powiedziała uśmiechniętą dziewczyna. Była ona z harrym w pokoju wspólnym. Podeszła do chłopaka i usiadła mu na kolanach. Harry?
Tak kotku?
Może pójdziemy do naszego wspólnego dormitorium?
Jeśli chcesz. Z Tobą zawsze.
No i poszli.

W dormitorium;
Hemri?
Tak?. Odpowiedziała  dziewczyna
Chodź do mnie.
Dobrze kochanie. No i podeszła do chłopaka A ten pociągnął ją za nadgarstek tak że wylądowała prosto w jego silnych ramionach. Chłopak siedział bez koszulki więc dziewczyna wtuliła się w jego nagi tors. Kochała zapach Harrego jego perfumy ją odurzały. U jego boku zawsze czuła się kochana. Czuła ciepło bijące od niego. Kochala go calym sercem. Oddalalaby za niego życie.
Harry zimno mi.
Chodź do kominka.
Ale mi tu dobrze. Wtulonej w Ciebie.
Harry wziął ukochaną na ręce i przytulona do niego dziewczyna była już harrym w fotelu obok kominka.
Cieplej Ci?
Yhy. Wymamrotala dziewczyna.
To dobrze kochanie. Po 20 minutach dziewczyna usunęła wtuliła w ukochanego. Harry przeniósł ją do łóżka A sam położył się obok i przytulił do siebie dziewczynę. Tak właśnie zakończyli ten dzień i zasnęli.

Następny dzien;
Harry wstawaj! Darła  się z rana hermiona. Za 15 minut mamy być na śniadaniu A potem iść na lekcje wstawaj!
Kotku?
Co?
A może polozymy się jeszcze i sobie odpuścimy dzisiaj co?
O nie mój drogi. Nie ma takiej opcji.
No ale kotku. Hermionka.
Nie hermionkuj mi Tu tylko wstawaj
No dobrze dobrze i posłusznie wstał.
Po  10 minutach byli gotowi.
Weszli do wielkiej sali prosto na ogłoszenie Dumbledora.
Drodzy uczniowie za tydzień w środę z okazji Halloween odbędzie się bal duchów.  A teraz wsuwajcie krzyknął dyrektor i usiadł.
Hermiona siedziała a zawsze obok Harrego a z drugiej strony miała ginny.
Dziewczyny wymieniły porozumiewawcze spojrzenia i przybiły sobie piątkę.
O co wam chodzi spytał harry. O bal o bal harry powiedziały jednocześnie dziewczyny.

Ma się jutro pojawić nowy rozdział?
Piszcie w komentarzach

𝕮𝖔 𝖙𝖞 𝖚𝖐𝖗𝖞𝖜𝖆𝖘𝖟 𝕲𝖗𝖆𝖓𝖌𝖊𝖗?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz