Luca*
Obudził mnie płacz. Szybko poprawiłem się na swoim siedzeniu i zacząłem się rozgłądac lekko jeszcze śpiący . Wszyscy smacznie spali więc kto płakał nagle poczułem coś mokrego na moim ramieniu. To była Marinette
" Musiał się jej jakiś koszmar śnić ".
Pomyślałem i przytuliłem ją z nadzieją że coś to pomoże. Ku mojemu zdziwieniu pomogło Granato włosa uspokoiła się i wtuliła we mnie. Trochę się w zdrygnołem i poczułem że się rumienie. Była taka słodka. Po chwili jednak znów zaczęła się nie spokojnie kręcić więc położyłem ją na moim ramieniu i zasnołem.
Obudziłem się dopiero na koniec drogi znaczy zostałem obudzony i to dosyć brutalnie. Mianowicie Juleka moja " kochana" siostrzyczka zaczęła mi krzyczeć do ucha prawie zawału dostałem. Oczywiście nie obyło się bez odpowiedzi więc zacząłem ją gonić .Wybiegliśmy z busa i na moje szczęście był tam mini park z fontanną więc kulturalnie wepchnąłem siostrzyczkę do wody.
-Ej zaraz oberwiesz !- Już bardzo zdenerwowana krzyczy mokra dziewczyna. I zdjęła buta z straszną miną.
Serio się bałem to już nadszedł mój czas powiedzcie wszystkim że ich kocham żegnaj okrutny świecie. Tak więc biegaliśmy tak jeszcze z 10 minut aż blond włosa dziewczyna podeszła z klapkiem i suchymi ubraniami.- W tj chwili macie PRZESTAĆ - Wszyscy na was czekamy już Juleka idź się przebrać a ty Luca chodź nam pomóc z bagażami - Wzdychając powiedziała blond włosa vocalistka.
- Już już nie bólwersuj się tak - Prychnął chłopak o niebieskich końcówkach. Ta tylko podkręciła głową i wróciła do swoich zajęć.
💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮
Wszyscy po całych pięciu godzinach intensywnej pracy. Rozpakowań i testów instrumentów dopiero po 1 w nocy padli na kanapy w salonie ich apartamentu.
- Ahh jestem wykończona - Rzuciła Mari.
- Zgadzam się z tobą dziewczyno- Potakuje leniwie Alya.
-To co idziemy spać- Zaproponował rudo włosy. Wszyscy coś mamroczą i wloką się do swoich pokoi.
Marinette szybko walnęła się na łóżko nie przebierając się wykończona podróżą i rozpakowaniami zasnęła od razu nawet nie nastawiła budzika na rano. Dlatego trudno się nie spodziewać że zaspała już na samo śniadanie.Szybko wyskoczyła z łóżka ubrała się w krótkie jeansowe ogrodniczki i białą koszulkę hiszpankę. Nie zdążyła się uczesać więc tylko przeleciała szczotka po włosach. Ubrała buty prawie wywalając się na szafkę obok drzwi i zbiegła na dół.
- O hej przyszła śpiąca królewna - Zażartowała Alya widząc przyjaciółkę która siada obok.
- Nic nie mów zapomniałam wczoraj ustawić budzika - Ziewając tłumaczy się granatowo włosa. Nie na długo Mari siedzi w bezruchu gdyż jej brzuch daje znak tego że jest głodna chce wstać po jedzenie ale w tym samym momencie ktoś stawia przed nią talerz z bogato wyposażonymi kanapkami.
" Eh?! " myśli odwracają się w stronę jej tajemniczego wybawiciela głodu.
- Hej - Przywitał się z uśmiechem Luca. Siadając obok .
- Ojej nie musiałeś ale dziękuję - Grzecznie odwzajemnia uśmiech dziewczyna. Chłopak tylko się uśmiecha i zapiera się za swój talerz.
Szczęśliwa Marinette też zaczyna jeść💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮
(Teraz przeniesiemy się w tył a tak dokładnie " Czemu Adriena nie na wyjeździe " )Adrien*
Z samego rana mój telefon zaczął dzwonić . Leniwie się przekręciłem i odebrałem .
- Halo ? - Spytałem zaspanym głosem .
- Adrien twój zespół będzie miał koncert na festivalu za 2 miesiące !!!- ktoś krzyknął mi do ucha. " Co jaki koncert kto mówi " myślę i patrzę na ekran telefonu. ' Jenny Confilleny' Córka sławnej vocalistki organizująca koncerty i festiwale . Tak siedzę cicho jakiś czas i kalkuluje co się właśnie stało . Poczym jak dla mnie to dotarło zaczynam się drżeć do telefonu
- Co ?! Jak ?! Kiedy i gdzie szybko resztą już więc ale super AAAA- Byłem bardzo podekscytowany tą wiadomością.
- No tak w sensie twój zespół będzie wiedział zaraz bo dałam zaproszenie Nathanielowi..... Odbędzie się pod koniec wakacji i na obrzeżach Francji . Więc pewnie wyjedziecie wczesniej czy coś .No wiesz festival trwa tydzień a wasz koncert o ile mi wiadomo ma być pod koniec .-Spokojnie wyjaśniła mi moja przyjaciółka."Nie mogę się już doczekać. Końca wakacji ."
- Ok dzięki za info ale muszę kończyć idę do studia paa~- Odkładam telefon i szybko się ubieram. Myślę ciągle tylko o festivalu i pomysłach na nową piosenkę .
- To musi być HIT- Mówię sam do siebie. Biorę torbę wypełniona nutami i kablami to mojego instrumentu. Już miałem wyjść z pokoju ale wróciłem się po telefon i właśnie gdy miałem już wyjść wpadłem na mojego ojca.
" Najgorzej " myślę on jest bardzo wrogo nastawiony na mój zespół uważa że nie potrzebuje tylko wypycham i tak napięty już grafik. Tylko to jest jedyną rzecz którą naprawdę kocham i chce robić.- A ty gdzie młody człowieku - Chłodno zaczyna ojciec.
- A do studia bo jakbyś nie wiedział to jedziemy na festiwal Confillenów.- Powiedziałem udając się do wyjścia z podniesioną głową ." Jej udało się hehe idę "
- Nie jedziesz - Sucho i głosie powiedział ojciec idąc w stronę swojego biura .
- Jadę- odpowiedziałem . A ojciec jakby się wbił w podłogę .
- Nie jedziesz masz wtedy sesje i ominiesz dużą ilość zajęć dodatkowych i jedziesz pod koniec wakacji na wybieg moja nowa seria wychodzi i musisz tam być - Surowo powiedział mężczyzna .
- Mam gdzieś twoją wystawę weź innych modeli - Szybko rzuciłem otwierając drzwi . Które jak magnes zamknęły prawie udeżając mnie w nos .
- Jedziesz czy tego chcesz czy nie - Syknął stary człowiek i poszedł.
" Świetnie zamknął drzwi znowu i jak ja się z stąd wydostanę co" zdenerwowałem się na jego egoistyczne poglądy. Poszedłem do pokoju i zacząłem dzwonić do przyjaciół z zespołu że mamy problem jednak nikt nie odebrał .
" Pewnie się teraz dowiedzieli i się cieszą " myślę odkładając telefon.
- I co ja teraz zrobię - Mamrocze.Patrze na zegar " hmm nie jest późno ale chyba pójdę już spać jutro zadzwonię i powiem o ojcu może coś wymyślą"
Następnego ranka odebrała blond włosa
- Hej Ross- Cicho powiedziałem do telefonu
- Hej Adrien stało się coś czemu cię wczoraj nie było mam taką świetna wiadomość - Wesoło odpowiedziała Rossaline.
- Wiem i tu jest problem no bo ojciec znowu mnie zamkną w domu powiedział że nigdzie nie jadę bo on ma nową serię w czasie festival .- Smutno mruknołem.💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮
Ok ok już wystarczy to 1000 słów .
Więc mam nadzieję że się podobało i do zobaczenia w następnym rozdziale za wszystkie błędy przepraszam uczę się .😅
CZYTASZ
💮Summer💮Festival💮
Short StoryMarinette razem ze swoimi przyjaciółmi przygotowuje się do festiwalu który odbędzie się na końcu wakacji .Występować będą na dużą widownię i to po drugiej stronie Paryża więc zmuszona pozostawić na całe wakacje rodziców wyjeżdża . Niestety Adrien n...