wpis 1

1 0 0
                                    

2020-06-16

Dlaczego tak trudno ludziom zaakceptować to kim jestem?.

Być może to ja przesadzam ale nie potrafię przestać, nie potrafię myśleć inaczej. Wszystko staje się takie samo takie zwykłe. Ale jestem tylko zwykłą nastolatką z najzwyklejszej rodziny, nie jestem biedna, mam rodzinę, przyjaciół, nie uczę się źle, nie wyzywają mnie w szkole, rozmawiają ze mnie, traktują jak resztę więc dlaczego jest mi tak źle?.

Może to ze mną jest coś źle, coś czego nie potrafię zrozumieć albo po prostu nie chcę. Czy wszystko co napisałam to prawda oczywiście że nie bynajmniej w moich oczach. Rodzina- ludzie, twoi najbliżsi którzy powinni cię wspierać, zaufanie którym powinniśmy ich darzyć,czyż nie?. Lecz w momencie kiedy pieniądze stają się priorytetem w naszym życiu, całe to nasze postrzeżenie idealnej rodziny zanika. Może to po prostu ja zbyt wiele oczekuję albo po prostu mało otrzymuje. Boli mnie myśl że rodzice, osoby które powinny być moimi autorytetami stają się największymi wrogami od których chodź bardzo byś chciał nie możesz się uwolnić. Te okropne uczucie kiedy chcesz po prostu porozmawiać a zostajesz zignorowany, kiedy zaczynasz ignorować ich tak jak oni ciebie pojawia się awantura o to że oni przecież dają mi wszystko co chcę a ja nawet nie potrafią dać im szacunku i chwili uwagi. Jedyne czego potrzebuję to wsparcia, miłości rodzicielskiej albo chociaż rozmowy która nie kręci się wokół szkoły. Nie jestem wybitną uczennicą ale nie uczę się również źle, ale zawsze znajdzie się ta jedna jedynka albo jedna nieobecność która spowoduję kłótnie która będzie trwała z parę dni a koniec końców zostanie ona wrzucona pod dywan bez żadnego przepraszam żadnego wyjaśnienia, jak by nic się nie działo. Jestem tylko dzieciakiem który dopiero odkrywa świat, kształtuje się i potrzebuję kogoś kto mi pomoże wybrać właściwą drogę. Dla nie których moje problemy mogą być śmieszne i nie zrozumiałe, dla mnie w przyszłości również mogą być ale na dzień dzisiejszy jest to dla mnie udręka, maleńka rzecz która może zmienić całe moje życie. Niby moje życie wydaję się idealne na zewnątrz ale w środku mnie jest pełno uczuć które coraz trudniej znieść, ale muszę je znosić bo kto mi pomoże? Znowu usłyszę: "Przesadzasz, inni mają gorzej", na prawdę?.

Może i inni mają gorzej ale ja też cierpię i takie zdanie nie sprawi że przestanę się czegoś bać, że zacznę się uśmiechać, w takim świecie żyje nie ważne gdzie pójdziesz i tak zostaniesz zrównany z błotem. Dlatego jedyne komu możesz zaufasz to ty sam.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 16, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Why you do not understand me?Where stories live. Discover now