Dzień 26: Najlepszy partner w zbrodni
Kochany przez wielu Tomura(czy Tenko jak kto woli)!!!!!!!!!!!!!!!
Dlaczego? Taki prosty przykład, w formie mimi one shota XDD
-Ne... Tomura? - młoda kobieta spojrzała na swojego przyjaciela, zignorujmy fakt że tylko ona tak uważa.
- Cego chcesz kobieto? - Tomura uniósł wzrok znad swojego telefony, oczywiście zdenerwowany bo (twoje imię) przerwała mu grę.
- Mam ochotę na (ulubiony słodycz)... - zmieniła pozę oczywiście dalej leżąc na starej kanapie.
- Do idź sobie kup, czy jest w tym coś trudnego? - złoczyńca chciał wrócić do swojej gry jednak nie zdążył tego zrobić ponieważ (twoje imię) kontynuowała rozmowę.
- Kasa mi się skończyła... A ty masz coś? - Shigaraki tylko spojrzał krzywo na dziewczynę, na początku miesiąca dostała wypłatę i już się skończyła jej kasa, a dopiero jest osiemnasty.
- Mam ale nie dam.
- Eh! Jesteś okrutny Tomura-kun! - kobieta się nie zdziwiła przecież był on złoczyńcą.
- Wiem...
- Jeśli mi kupisz (ulubiony słodycz) zrobię co zechcesz - stare dobre przekupstwo zawsze działa.
- Ok - Tomura wstał z krzesła włożył telefon do kieszeni i pokierował się w stronę drzwi a za nim szła uradowana dziewczyna.
(w sklepie)
- Idź po to - stanął w jednym z przedziałów w sklepie, a kobieta pognała w stronę działu z słodyczami. Po chwili wróciła z swoją zdobyczą w postaci (ulubiony słodycz).
- Jestem! Jestem! - zatrzymała się przed Tomurą i starała uspokoić swój oddech po krótkim biegu.
- Nie krzycz tak - zirytowany mężczyzna zabrał słodycz z rąk (twoje imię) i włożył go do kieszeni.
- Co ty robisz? - podążyła za swoim przyjacielem w stronę wyjścia.
- Kradnę kurwa, a co? - cicho powiedział do kobiety.
- Szkoda Ci na mnie pieniędzy czy jak? - mogła się spodziewać, że tak to się skończy.
- Czyli nie jesteś aż tak głupia - Tomura uśmiechnął się swoim firmowym uśmiechem do swojej partnerki w zbrodni.
Chyba zrozumiecie o co chodzi? Jeśli nie to morał jest taki, że Tomura ma jaja by coś ukraść i jest w tym pewnie dobry.
Do zobaczenia jutro 💙💙💙💙