6

539 25 0
                                    

Przyjechał Chruszczow do kołchozu i wpadł do dołu z kiszonką.
- Nie mów nikomu - prosi pomagającego mu kołchoźnika - że tu wpadłem.
- A wy nie mówcie, Nikito Sergiejewiczu - prosi kołchoźnik - że to ja was wyciągnęłem!

A Za Komuny To Było! Żarty O ZsrrOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz