Tak jak było napisane w poprzednim rozdziale, Dio zakurwił maskę i uciekł do Krakowa.
Jak wszyscy dobrze wiedzą, użył maski i stał się gejowym wampajerem. Ale na ciążę to nie wpłynęło.
Zaszył się na Wawelu.
Znalazł tam też swój ulubiony pokój, czyli bibliotekę. Był w Krakowie więc i tak chuja mógł z nich przeczytać, bo nie znał języka polskiego. Po prostu z nudów siedząc na trochę zepsutym fotelu oglądał karteczki i zastanawiał się co może być tam napisane.
Nie chciało mu się czekać 69 miesięcy do porodu, więc użył diamencików i kliknął przycisk 'speed up'
Momentalnie przed nim pojawił się jakiś czterolatek z czarnymi włosami, uczesanymi na garnek.
- Fuck, I went too far
Po chwili dodał
- Jak się nazywasz pasożycie
- Har00no
- Ale chujowe imię, wyglądasz chujowo, na szczęście mam coś ci ci pomoże
Dio wyciągnął z kieszeni mączkę kostną i użył jej na Har00no dzięki czemu teraz ma na sobie fioletowy(albo różowy jak kto woli) kubraczek z dziurą na cyce i dwoma niebieskimi biedroneczkami .
Teraz miał również blond włosy, warkoczyk i trzy bele siana na głowie.- Now we're talkin' , w końcu wyglądasz jak człowiek, jak ci na imię?
- Jestem Giorno Belasianna i mam ochotę na bananna
- Idealnie, ja jestem twoim starym, masz jeszcze drugiego ale od niego uciekłem
- k
- Teraz synek posłuchamy trochę real music
(l u b i ę k i e d y m o j e r y s u n k i
o d z w i e r c i e d l a j ą m ó j s t a n
p s y c h i c z n y)W międzyczasie u Jonathana
Żorżeta Joemama umarł. Pochowano go razem z Donaldem bo mimo że Jojo miał hajsu jak lodu to żydził na trumnę.
- $$$$pidi ale mi smutno
- Nie smutaj znajdziemy tego pedała, coś tam pierdolił o Krakowie, gdzie to jest?
- A ja wiem, może gdzieś niedaleko, popytajmy wieśniaków. Oi Speedi nie wiesz może gdzie jest Kraków?
- Jonathan ty cwelu
- Heh a tak na poważnie to chodź do miasta bo muszę zapić smutki
A więc Speedi i Jojo poszli do monopolu nakupili wudencji i poszli chlać pod rezydencją.
- Oiiiii $$$$$$pidi zapraszam cię do tańca
No cusz sssspeeeeedi jak mógłbym odm00wić- Robert czemu gadasz do siebie
- Jaki Robert nie ma tu żadnego Roberta jest tylko SpeedWeed
- Oki SpidiWidi choćmy się polansować
- Pograjmy w pchełki
- Uuu ekstremalnie
Weszli do środka, zapalili świece i zaczęli grać. Nie za specjalnie wiem jak grać w pchełki, ale powiem tyle że Jojo wygrywał.
W końcu Speedi się wkurwił i pstryknął pchełkę z takim impetem, że przewrócił świecę która zwaliła się na otwarty kanister z benzyną i zaczęło się jarać
- O jasny chuj!
Krzyknął Speedi
Jojo momentalnie wytrzeźwiał, wziął Roberta za szmaty i uciekł gdzieś daleko- JOJO TYLKO NIE GORZAŁKAAAA
- Nie czas na gorzałkę czas użyć tajnej techniki Joemamów
.
.
.NGERUNDAYOOOOOOOO
CZYTASZ
JoJo nie Siwa's Adwenczyr : Poszukując Dio (also JonaDio)
HumorPowiedzmy że to parodia Phantom Blood k? Wszystkie błędy w opowieści, ortograficzne jak i fabularne są celowe a arciki jak i okładka są mojego autorstwa Arty specjalnie są chujowo narysowane