Ja przezroczysta, nie widzisz mnie.

54 4 2
                                    

/narrator
Kate pomimo wielu pytań, udało się przeżyć wizytę u babci Kamili i pojechała natychmiast do domu. W tym samym czasie Paul próbował ściągnąć obraz z kamer, ale mu się nie udało. Po godzinie prób, wkurzony pojechał do domu i położył się spać. Luke razem z Zeno, Ray'em, Mickey'em i Susan wyszli do klubu ale po godzinie uznali że to nie ma sensu i rozeszli się do domów. Powoli wstaje nowy dzień.
///Kate
Po wczorajszym przesłuchaniu tej starej baby, miałam dość, ale chciałam się spotkać z dziewczynami i Kam. Spojrzałam na zegarek i zaśmiałam się. Jakbym obudziła Kam o 6:51 to by mnie chyba zabiła, tym bardziej że dzisiaj niedziela. Uznałam że dzisiaj ubiorę się jak zwykle, czyli czarne spodnie z wysokim stanem, przykrótki T-Shirt z simonem, Pumbą i simbą, oraz napisem Hakuna Matata a do tego moje kochane superstar'y. Wyszłam na dwór, mając ochotę pobiegać, bo jakoś mnie tak wzięło.
Wybiegłam z domu zakładając bezprzewodowe JBL i włączając playlistę. Zerknęłam na telefon.
Re To. -Tonight ft. Zui
Kochałam tą piosenkę, była taka prawdziwa. Zaczęłam podśpiewywać pod nosem.

Bo oni nie chcą czekać
Chcą to mieć tonight
Wyżej łatwiej jest o niefart
Wyżej łatwiej jest o szwank
Najpierw sufit
Potem gleba
Chcesz się upić to bierz Jacka
Wszyscy się na ciebie patrzą
Chcą cię zjeść tu żebyś grał

Westchnęłam. Ludzie nadal tacy są, i tylko czekają na nasze potknięcia. Zaczęłam analizować sytuację w jakiej się znalazłam. Zeno jest zrozpaczony, Ray zdziwiony, Luke zawiedziony a Susan i Mike pewnie przestraszeni. W dodatku wszyscy chcą mnie zabić. Dopiero teraz zrozumiałam że moja ciekawość doprowadziła mnie do wdepnięcia w takie gówno. Re To już skończył i zaczęła się jedna z moich ulubionych piosenek.
Tymek. Poza kontrolą.
Ta piosenka też do mnie tak pasowała.

Wiesz, w życiu tak bywa, że wszystko się zmienia i bywa przewrotnie
Zmieniają się ludzie i dupy, a hajs pociąga za sznurki obojętnie
Przechodzę se obok i będę tak chodził, aż wszystko osiągnę
Ja nie jestem małym chłopcem, żyłem marzeniami, które zobaczyłem na filmach, kiedy byłem mały
Nie wiedziałem co to jest sos, co to być na fali
Skreślali moje plany, to teraz chuj z Wami
Kupuję jej pierścień na palec, wiozę drogimi autami, one opierdalały, nie wolno gadać z naćpanym
Jestem poza kontrolą, zabrać nic już mi nie mogą
Bo nic nie mam, moje logo, mówie Ci, że jestem sobą
Jestem poza kontrolą, chciałem więcej, mam polot
Wchodzę w klub, robimy pogo, pogo. (Woah, ey)
Jestem poza kontrolą, zabrać nic już mi nie mogą
Bo nic nie mam, moje logo, mówie Ci, że jestem sobą
Jestem poza kontrolą, chciałem więcej, mam polot
Dupsko boli moim wrogom, boli, bo już tak nie mogą. (Ło, o)
Nie mogą. (Ej, ej)
Nie mogą. (Ło, oł)
Nie mogą. (Je, e, ej)
Minęła kolejna godzina (Ey)
choć dzisiaj już czasu nie trzymam. (Ey)
Mama jest dumna, jak widać. (Ey)
Mama jest dumna nad wyraz. (Ey)
Pamiętam czasy, kiedy nie było nic
Goniłem ten szmal, spłacałem ten syf, latałem jak nikt, od nocy po świt i lece do dziś, lece do dziś
Kto był ze mną ten wie, ile mam wartości grze
Wciąż zabijałem ten tlen, dzisiaj traktuje jak lek
Se policzyłem do pięciu minut, jak Johny Deep
Zdobywałem cel, sobie żyje jak chcę
Piję szampana nad morzem, ona się kocha w kolorze oczu błękitnych, jak niebo
Jutro na scenie rozpierdol
Jestem poza kontrolą, zabrać już nic nie mogą. Bo nic nie mam, moje logo, mówie Ci, że jestem sobą
Jestem poza kontrolą, chciałem więcej, mam polot
Wchodzę w klub, robimy pogo, pogo. (Woah, ey)
Jestem poza kontrolą, zabrać już nic nie mogą. Bo nic nie mam, moje logo, mówie Ci, że jestem sobą
Jestem poza kontrolą, chciałem więcej, mam polot
Wchodzę w klub, robimy pogo, pogo. (Woah, ey)

Life (not) so easy W TRAKCIE POPRAWEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz