• HOPE'S POV •
Dziś mój pierwszy dzień pracy. Jestem podekscytowana i jednocześnie zdenerwowana. Co jeśli nie spodobam się mojemu pracodawcy? Co jeśli jego córka mnie nie zaakceptuje jako swoją nianię?
Moja ciocia pracuje jako sekretarka w firmie pana Styles'a i tak o to po znajomości dostałam pracę. Nie wiem czemu poszukuje on opiekunki. Co z matką dziecka? Może chcą spędzić razem więcej czasu, a dziecko im w tym lekko przeszkadza. Nie uzyskałam wielu informacji na ten temat od ciotki, ale i tak cieszę się z tej pracy. Podobno moja pensja będzie wysoka, nie będę ingerować w życie prywatne rodziny pana Styles'a, może z czasem sam mi wszystko powie.
Tyle myśli chodzi mi po głowie, że boję się, czy ona to wytrzyma.
Siadam przy pianinie i by się zrelaksować, przed wyjściem gram doskonale znaną mi melodię.
Nosi tytuł "Song for Ronnie", napisał ją mój tata dla mojej mamy, gdy jeszcze nie byli po ślubie. To właśnie po nim odziedziczyłam talent muzyczny i zainteresowanie grą na pianinie. Był on świetnym muzykiem. Nie grał w żadnym zespole, czy solo, wystarczała mu praca organisty w pobliskim kościele.
Chorował na raka i w ostatnich dniach swojego życia nie był w stanie grać. Widziałam jaki ból mu to sprawia, więc grałam dla niego do ostatniej chwili jego życia...
Od jego śmierci, czyli od dwóch lat grałam coraz mniej, aż w końcu pewnego dnia, doszłam do wniosku, że tata chciałby bym wiązała swoją przyszłość z muzyką i że powinnam grać.
Dlatego właśnie postanowiłam, że pójdę do szkoły muzycznej i postawiłam sobie za cel zebranie na nią pieniędzy.
Samotna łza spływa po moim policzku.
Otwieram oczy i wypuszczam oddech, który nieumyślnie wstrzymywałam od kilku sekund.
• HARRY'S POV •
Cholera, zaraz się spóźnię!
Zaspałem, a za niecałą godzinę ma przyjść opiekunka do Mel. Piszę sms'a do mojej asystentki, że przyjdę dziś później do pracy i biegnę do łazienki. Biorę szybki prysznic, suszę włosy i zakładam czarne wąskie spodnie, białą koszulę i czarną marynarkę. Gotowy wychodzę z łazienki i szybkim krokiem idę do pokoju Mel. Kucam koło łóżka i patrzę na jej słodką buźkę. Ona jest śliczna. Ma ciemne kręcone włosy do ramion, bladą cerę, różowe usta i wspaniałe niebieskie oczy.
W przyszłości chłopcy będą się za nią uganiać, oj będą. A ja jako dobry tatuś będę ich odganiać. Śmieję się w myślach na to stwierdzenie.
- Wstajemy skarbie. - szepczę jej cicho do ucha i daję buziaka w czółko.
Mała otwiera oczy i przeciera je swoimi łapkami. Zauważa mnie i uśmiecha się szeroko. Siada szybko i przytula się do mnie mocno.
- Cześć tatusiu!
Nie mogę uwierzyć ile energii może mieć takie małe dziecko i to o godzinie 9 rano! Śmieję się i przeczesuję dłonią jej burzę loków. Włosy ma po mnie iestem z tego bardzo zadowolony.
Odsuwam się od niej i wyjmuję z szafy błękitną sukienkę dla Mel.
- Idź do łazienki i ubierz się. Co chcesz na śniadanie?
Dziewczynka niechętnie wychodzi z łóżka i bierze ubranko. Zastanawia się chwilę i oddzywa się.
- Płatki czekoladowe i mleko.
Idę do kuchni i szykuję jedzienie dla małej. Słyszę szum wody, co oznacza, że poszła się szykować.
Pewnie pomyślicie, że jestem złym ojcem skoro szukam opiekunki dla własnego dziecka, ale prawda jest zupełnie inna.
Moja żona zmarła tydzień temu, jak co dnia szła do sklepu po zakupy na obiad, na przejściu dla pieszych potrącił ją pijany kierowca. Przez swój stan za późno zauważył moją kochaną Abigail i po prostu w nią wjechał.
Wycieram łzy, które spływały po moich policzkach. Przez moje zamyślenie nie zauważyłem, że płaczę.
Obracam złotą obrączką na palcu. Tak, nadal ją noszę. Bardzo kochałem... nadal kocham Abi. Wiem, że jej tu nie ma, ale moje uczucia się nie zmieniły.
Abigail podarowała mi najcudowniejszy prezent jaki kiedykolwiek mogłem dostać - wspaniałą córkę.
Jednak przez moją pracę nie mogę być z nią całe dnie, a samą też ją nie zostawię.
Po śmierci Abi wziąłem tydzień zwolnienia, by zająć się pogrzebem i móc w spokoju płakać.
Wiem, że mógłbym dłużej nie chodzić do pracy, ale czuję, że muszę się czymś zająć, by nie zwariować.
Na koniec tylko dodam, że przejąłem po ojcu firmę zajmującą się wyszukiwaniem i promowaniem młodych, początkujących modelek. Ja w tym wszystkim jestem prezesem, a także fotografem. To ja decyduję, czy dana dziewczyna zostanie naszą modelką, czy nie.
Do tego wszystkiego dochądzą często nudne pokazy, na których niestety muszę bywać.
Hej miśki!
No więc nie dawno wpadł mi do głowy pomysł na ff i pomyślałam, że może warto byłoby spróbować go zrealizować. Tak o to powstało "single father".
Mam nadzieję, że wam się spodoba i zostaniecie ze mną na dłużej :)Proszę o wasze komentarze, które są dla mnie bardzo ważne, bo czytając je wiem, czy coś wam się podoba, czy nie.
Tak więc czytajcie głosuje i komentujcie! ;)
Zapraszam także na moje inne ff.Na koniec życzę wam szalonego sylwestra i wszystkiego dobrego w nowym roku. ❤
Buziaki xx
CZYTASZ
single father • harry styles (niedokończone)
FanfictionBarbara Palvin jako Hope Miller • 20 lat Harry Styles jako on sam • 23 lata Melanie Styles • 4 lata Ashley Benson jako Abigail Styles • 22 lata Ronnie Miller • 40 lat Hope chce dostać się do szkoły muzycznej. Mieszka z mamą, jej ojciec ni...