Ekipa 4 M Część 2

38 3 1
                                    

-Ej Komisarz weź zobacz czy ta kanapka będzie jeszcze dobra - zapytał Mintron stojąc z Tomkiem i pozostałymi Michałami nad kanałem, którzy spojrzeli się na niego dość wymownie- No co? To była ostatnia nic nie poradze.
Komisarz włączył latarkę i zaczął rozglądać się po kanale deszczowym, który był dość sporych rozmiarów i nie wyglądał jak standardowy kanał. 
-Szczerze to za ciepło tu nie jest, nie wiem co tu może siedzieć jak tu nic nie ma - powiedział zwiedzający szambonurek
-No właśnie i w tym jest problem, za cholere nie wiadomo co za ujstwo tam siedzi - odpowiedział Tomek

-Pijawki jakoś wybredne nie są jeśli o to chodzi, pamietam jak zainstalowałe...
-Możesz na chwile obecną nie spekulować nic ze Stalkerem? - przerwał mu Jamataj - ja wiem podobna lokacja, ale bez przesady, chcemy Komisarza żywego 
-Nie no w Metro też ciekawe potwory były..
Po pięciu minutach zwiedzania EmDeeTee przeniósł się kawałek dalej ponieważ przy wejściu do kanału nie mógł znaleźć niczego. Reszta jego drużyny ledwo go już widziała kiedy nagle gdzieś z dalszej części usłyszeć można było bardzo dziwny odgłos brzmiący jak pomieszanie podwójnego beknięcia po wypiciu 4 litrów coli z amoniakiem.
-Dobra panowie ja spier..- rzucił się w ucieczke szambonurek 
Niestety po chwili zwiedzający dostał cegłą i upadając rozbił latarke a tajemnicze coś porwało go do dalszej części kanału w bardzo szybkim czasie. 
Jamataj i Mintron zeskoczyli na dół praktycznie po tym jak usłyszeli, że coś porywa ich kumpla. Jamataj wyjął pospiesznie telefon włączając latarke, lecz niestety nie było widać tam już żadnej żywej duszy
-No to kur#a mać pięknie..Jeszcze tylko tego brakowało - Powiedział wku#wiony Jamataj - Jeszcze tylko się upierdzieliliśmy i nawąchaliśmy smrodu
Mintron nie dodał nic od siebie bo trzymał się za nos i usta by od smrodu nie zwrócić kolacji.
Pietrow i Tomek pomogli im wyjść po czym zadecydowali naradzić się przy furgonetce
-Teraz trzeba jakiś plan wykombinować bo wyszło gorzej niż myśleliśmy - powiedział pierwszy Pietrow - tylko przy tym zapachu może być ciężko
-Tomek użyczysz nam łazienki? - spytał Jamataj
-Chłopie przecież wy tam taki syf zrobicie, że mnie matka zabije - załamał się Odkurzacz - w ogrodzie mam wonsza ogrodowego to musi wam wystarczyć
Po paru minutach panowie siedzieli już w swojej furgonetce i wracali do swojej siedziby 
-Kurna co za noc. Dość, że Michał jest uj wie gdzie to jeszcze pizga od tego "prysznica"- powiedział wkurzony Jamataj

-Już ciul tam z tym zleceniem, jak nie znajdziemy Komisarza to dopiero będzie przeje#ane - dodał Mintron
Jego współpracownicy zgodnie przytaknęli i zajechali do siedziby
Po godzinie zasiedli razem do obrad i myśleli jak by tu rozwiązać tę sprawę
-Jakoś nie widzi mi się zmieniać nazwę firmy ani tracić towarzysza wypraw - powiedział Pietrow patrząc na wódeczke - Już sie nawet pić odechciało a co dopiero robić co innego
-Spoko, na pewno się znajdzie tylko dajcie mi ku#wa miniguna i wpuście do kanału - dodał ze śmiechem Mintron
-Gdyby to było takie łatwe to tak byśmy zrobili już za pierwszym razem, tu trzeba coś innego wykombinować - powiedział Jamataj przeglądając discorda - w tych ciemnościach uj wie co go porwało...Czekajcie
Zapadła cisza. Pietrow i Mintron patrzyli się co wykombinował Jamataj
-Albo to będzie zajebiście głupie i ryzykowne, albo zajebiście mądre - powiedział skupiony Pietrow
- A co jeśli będzie i takie i takie?- powiedział z uśmiechem Jamataj
Po 40 minutach panowie siedzieli u Darka i kończyli opowiadać historie
-Czekajcie czyli mam wam pomóc bo po pierwsze mogę się na coś przydać a po drugie mam imie na M i dalej będziecie ekipą 4 M? - powiedział Mateusz mając w oczach jedno wielkie WTF
Pietrow, Jamataj i Mintron wspólnie przytakneli z uśmiechem na ustach
-Przecież wy jesteście poje#bani, jak bym jeszcze przynajmniej tam mieszkał, albo znał się na kanałach to spoko, ale przecież ani tam nie mieszkam a jedyne kanały jakie znam to te na discord- powiedział Dark strzelając facepalma
-Mateusz. Ile? - zapytał Jamataj
-2 skrzynki kaktusów i macie mnie w ekipie- odpowiedział

-Po ch#j Ci kaktusy?- spojrzał na niego Mintron
-Ku#wa chodzi o te lody debilu- odpowiedział Dark
-AAAAAAAAAAAAA, chyba że tak

I tak oto ekipa znów mogła sie nazywać ekipą 4 M a panowie wyruszyli po informacje do Kaer Jerke

Ekipa 4 MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz