Prolog

21 4 2
                                    

Siedzę wśród moich czterech ścian zapatrzona w jeden punkt, nie mogę lub nie umiem zrozumieć czemu nikt mnie nie docenia. Czemu mój własny chłopak, który zapewniał mnie jeszcze nie tak dawno o swojej miłości sprawia mi tyle bólu? Czemu moja rodzina zawsze jest przeciwko mnie?
Zaczynam coraz częściej myśleć, że nie zasługuje na szczęście, na drugą osobę, która będzie mnie kochać, nie zasługuje na nic, na co zasługują inni.

Z czasem zdaję sobie sprawę jak słaba jestem, jak łatwo doprowadzić mnie do płaczu, jak łatwo mnie zranić. Czy tak ma wyglądać moje życie? Mam być ciągle osobą, która pomaga innym a w zamian dostaje "kopa"?
Potrzebuję wsparcia, chyba nie oczekuję tak dużo, prawda?

Należę do osób, które szybko przywiązują się do ludzi i nie umieją z nich rezygnować. Jestem łatwowierna i nie umiem rozróżnić kiedy ktoś robi sobie ze mnie żarty, a kiedy mówi na poważnie. Niestety z tym nie da się normalnie żyć, zawsze znajdzie się ktoś kto złamie ci serce, tak, że nikt inny nie będzie umiał go poskładać. Choć często zdarza się tak, że pojawia sie ktoś, kto rzuca się z motyką na słońce, ktoś kto spróbuje cię naprawić. 


Witajcie, stwierdziłam, że spróbuję powrócić do pisania, mam nadzieję, że jakoś mi to wyjdzie. Będzie to fanfiction o Austinie (Post Malone).
Soooo if u want zostaw jakiś znak po sobie.
Love&Peace ❤

trust | Post MaloneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz