Cubix x molka

326 14 13
                                    

No widze ze wracamy do domu kaśka?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pov.Molka
Byłem ze znajomymi i Karolem (cubixem) w klubie i nawet się nie bawiłem najgorzej czego nie można odebrać Karolowi bo ten jak zwykle nie żałował kolejki. W pewnym momencie poczułem ze mój telefon zawibrował , nie wiele myśląc wyjąłem go z kieszeni zerkając na zaśmiecający się ekran.

Zobaczyłem na nim wiadomość od mojej dziewczyny. Był on długi nie wiedziałem co się dzieje bo wiedziałem ze to nie jest dobra wiadomość bo jak to Zosia miała w zwyczaju dodała emotkę niezbyt zadowoloną. Spojrzałem z końca wiadomości na początek i zacząłem czytać , a w moich oczach pojawiały się mimowolne łzy. Podniosłem się i bez słowa wyszedłem , nie chciałem by reszta widziała mnie w takim stanie. Nie powstrzymywałem emocji wyszedłem przed budynek usiadłem na krawężniku chowając twarz w dłoniach.

Nikogo nie było na ulicy tak myślałem dopóki nie poczułem ręki na moim ramieniu. Podnosząc wzrok ujrzałem Karola widać było ze chciał mnie pocieszyć.. nie wiedział jak.
-co się stało? Czemu tak wybiegłeś? - jak dobrze ze nie zdążył tyle wypić myśli przynajmniej jeszcze trzeźwo.
-bo z-zosia ze mną zerwała... przez messengera-
-i co chcesz teraz zrobić?
-jak to co idę do domu- powiedziałem przez łzy , po czym podniosłem się i chciałem się kierować w stronę mieszkania. Co mi się nie udało bo chłopak złapał mnie za nadgarstek chyba za mocno bo dzieliło nas kilka centymetrów , ale w tamtej chwili miałem to naprawdę gdzieś. Odsunąłem się i po sprawie.
-nie ma mowy , idę z tobą- powiedział i szybko pobiegł do lokalu po swoje rzeczy i zaczęliśmy się kierować w stronę naszego mieszkania.
-mam lepszy pomysł-powiedział stając w miejscu jakiś czas potem.

Nie odpowiedziałem mu tylko spojrzałem się na niego pytająco.
-jebać te kobiety nie wiedzą co chcą , napijemy się i zapomnisz.
-nie wiem czy to dobr..- nie zdążyłem dokończyć bo chłopak mi przerwał
-zobaczysz. Choć.

Time skip.
Otworzyłem drzwi do mieszkania rzuciłem telefon na fotel upewniając się ze nie spadł położyłem się na łóżku owijając kocem i przymykając oczy.

Jakiś czas potem byliśmy już piany a bardziej cubix bo wątpię żeby jutro coś pamiętał. Rozmawialiśmy o czymś , podczas gdy w pewnym momencie przestałem słuchać nie wiedziałem co robię. Podniosłem wzrok patrząc mu w oczy i się na nich zatrzymując , starszy też przestał mówić.. Nie wiem co mną kierowało ale momentalnie zbliżyłem się do niego i bez większego zastanowienia pocałowałem najwyraźniej brakowało mi bliskości której nie dostarczała mi od jakiegoś czasu moja dziewczyna a raczej po tym już napewno była bo chłopak zamiast mnie odepchnąć to pogłębiał pocałunek i przysuwając mnie do siebie bym usiadł mu na udach. Całowanie było zawzięte ale nie wieczne bo powoli kończyło się nam obu powietrze wiec nie chętnie odsunęliśmy się od siebie ponownie spojrzałem mu w oczy nie było w nich wiecznej jak do tego czasu radości a smutek. Zauważyłem spływające łzy nie wiedziałem co się dzieje ani tym bardziej co mam do cholery robić , przytuliłem go. Poprostu na co ten po chwili podniósł się chwytając mnie za rękę i prowadząc w kierunku łóżka na którym zasnęłyśmy przytuleni do siebie.

518.słów.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chce ktoś kontynuacje czy mam to tak zostawić ? 🙋‍♀️

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 18, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

One shoty z km 🌼 Where stories live. Discover now