Piękny, słoneczny poranek. Słychać śpiew ptaków i szum drzew. W takich chwilach chciałoby się zatrzymać czas. Ale nic nie trwa wiecznie. Roberta Biedronia budzą delikatne promyki słońca wpadajace do sypialni przez lekko otwarte okno. Po chwili polityk podnosi się z łóżka i idzie do łazienki.
Tym czasem kilkanaście ulic dalej mieści się dom konserwatywnego narodowca, Krzysztofa Bosaka. Jego poranek nie był tak różowy. Mężczyzna wstaje z łóżka, patrzy na zegarek i.. - O CHOLERA..! - obudził się za późno. Ubiera się i wybiega z domu. Nie wymienił nawet jednego słowa ze swoją żoną Kariną. Ostatnio rzadko rozmawiają. Robert wychodząc z lazienki kieruje się prosto do kuchni. Pół godziny później przekręca klucz w drzwiach swojego mieszkania. W drodze zachodzi na kawę.
Jakiś czas później ledwo żywy Krzysztof wchodzi do kawiarni na kawę której nie zdążył wypić w domu, a bez niej nie przeżyłby calego dnia. Stojąc w kolejce kątem oka widzi znajomą twarz.. to.. to Biedroń..! Z jednej strony niesamowicie denerwuje go ten widok, a z drugiej...
Robert czekając na swoje zamówienie widzi stojącego w kolejce.. Bosaka. Mimowolnie się uśmiecha i czuje jak rumienią mu się policzki gdy łapią kontakt wzrokowy. Krzysztof od razu odwraca się czując, że zrobił się czerwony jak burak. Mimo ogromnego zawstydzenia, nie potrafi ukryć uśmiechu. Kilka minut później Robert wychodzi z kawiarni nieco zaskoczony.
Krzysztof Bosak. Co prawda to prawda, kiedyś mi się podobał, ale już nie. Przecież to konserwatysta. Nawet jeśli bym coś do niego czuł, on tego nie odwzajemni. No ale kurde.. Jak złapaliśmy kontakt wzrokowy widocznie się zarumienił. Nie, na pewno nie. Serio Robert? Akurat Bosak?Krzysztof bierze swój napój i idzie nierealnie szybkim krokiem.
Już wcześniej zwracał uwagę na Biedronia w ten sposób, ale nigdy tak się nie poczuł.
NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE
I JESZCZE RAZ NIE. CO JA NAROBIŁEM. NIE JESTEM GEJEM NIE JESTEM GEJEM NIE JESTEM GEJEM!! Zarumienilem się na widok kogo? ROBERTA BIEDRONIA. Przecież to on jest gejem. Nie ja! Mam żonę..! Jestem całkowicie normalny!Oboje nie swiadomi przyszłości odeszli w przeciwnych kierunkach.
raczej nikt tego nie zobaczy ale chce tylko powiedzieć że kolejne części będę wrzucać nieregularnie i mam nadzieję że spodoba wam się moja interpretacja przygód biedronki i czarnego kota❤❤💅😽✌👯♀️😀💖😘👄
CZYTASZ
Tamte dni, tamte noce (Biedroń x Bosak)
Fanfictionmoje historie biedrońki i mrr czarnego kotka pozdrawiam miłej lektury:)