Prolog

81 5 0
                                    

Początek był trudny jednak konieczny. Dryfowali po niebie w poszukiwaniu odpowiednich warunków. Co jakiś czas jeden z nich nurkował, gdy wypatrzył to czego szukał. Po kilku godzinach na czarnym niebie został tylko on.  Najbardziej wybredny, okrutny,  wymagający. Szukał kogoś idealnego. Nie wiedział,  że w tym świecie nikt nie jest idealny... Nagle ktoś przyciągnął jego uwagę. Zanurkował w tą stronę i ujrzał postać. Skuloną i drobną. Jej postura była wręcz stworzona do ich planu. Stanął naprzeciw niej, a ona uniosła głowę. Nie widziała go , a on przyłożył swoje usta do jej ust. W tej samej chwili zniknął. A dziewczyna niczego świadoma nadal płakała nie wiedząc,  że to ciało już nie należy do niej.  Że chłopak przez którego płakała za miesiąc nie będzie dla niej istniał.  Nie wiedziała również,  że jest częścią czegoś wielkiego i mrocznego...

My name is...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz