ostatni rozpierdol

66 8 10
                                    

Ksiądz Mariusz jak zawsze bo jest w chuj bogaty jechał swoim samochodem sportowym 200 na godzine. Jedzie, jedzie i jeb w znak, potem jeb w staruszke.

Ulica rozwalona wszystko rozpierdolone. Podjeżdża pod kościół i wyskakuje z rozpędzonego samochodu, który rozwala kościół.

Podkłada bomby pod budynek i je aktywuje. Idzie w zwolnionym tępie z czarnymi okularami na ryju a z tyłu wybuch Bum! Bum! Wyglądało to zajebiście.

Potem wziął karabin i zaczął strzelać.

- Giń! Kurwa giń! - powtarzał.

Strzelał dosłownie do wszystkiego nawet do ziemniaków. A były by takie dobre frytki ehh... Wchodzi do Maka i zjada wszystko strzela drze sie i inne cuda działa.

- Chuj wam w dupy kurwy! - krzyczał.

Strzela, rozpierdala aż nie ma już co niszczyć. W tedy przychodzi ksiądz Marek i zapierdala Mariusza i historia sie zatacza kółko.

Ksiądz MariuszWhere stories live. Discover now