23.🦋

181 14 5
                                    

Powoli wydrapując się z łóżka, postanowiłem, że pójdę do kuchni zrobić śniadanie śniadanie dla Jimina.

***

Położyłem na tacy talerz z tostami, do tego zrobiłem ulubioną herbatę Jimina, dla ozdoby położyłem kwiatek który zerwałem z ogrodu kilka minut temu, następnie udałem się w stronę schodów.

***

Wchodząc do sypialni zastałem moją kluskę w tej samej pozycji jak wychodziłem.
Wyglądał tak uroczo, było mi żal go budzić..

- Jiminie, wstajemy. - zawołałem uroczo na co on, przykrył się kołdrą po samą głowę.
- Kochanie wstawaaj, zrobiłem Ci śniadanko... - mąż ignorował moje wołanie, więc postanowiłem obudzić go w inny sposób. Położyłem tacę na szafce nocnej. Udałem się do łazienki, a następnie nalałem do kubka zimnej wody. Wychodząc z pomieszczenia, zdziwiłem się dosyć bardzo, ponieważ miejsce na którym chwilę temu leżał Jimin, było puste.
- Jiminiee, nie baw się ze mną taak.. - powiedziałem rozglądając się po sypialni, nie dostrzegając nigdzie męża. Kierując się ku wyjściu z pomieszczenia, usłyszałem cichy chichot zza drzwi, gdy chciałem zobaczyć kto się za nimi kryje, zostałem oblany wodą.
- O ty mały... - nie dane było mi dokończyć, ponieważ zostałem dociśnięty do ściany przez osobę której szukałem. Bez wahania pocałowałem Jimina, który zaraz oddał pieszczotę.

***

- Kookie? - usłyszałem.
- Mam do Ciebie pytanie..chodzi o wczorajszą noc - po usłyszeniu tego zdania, wiedziałem już o co chodzi.
- Kochanie, nie mogę teraz.-odpowiedziałem, kierując się w stronę korytarza.
- Oh, okej.. A gdzie idziesz? - spytał smutno.
- Idę spotkać się z Tae. - powiedziałem zakładając buty.
- Okej, miłej zabawy Kookie.  - odpowiedział krótko, uśmiechając się sztucznie.
- Jiminie, przepraszam..
- Nie masz za co.- mruknął, udając się do salonu.
-Kocham Cię. - nie słysząc odpowiedzi, opuściłem dom.














love from instagram II        [jjk x pjm]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz