Opowiesci z blota

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego

Pozna nocna ruszylismy na front, z dala slychac byly strzaly blasterow. Nad naszymi glowami lataly transportowce typu Y-44 niczym ptaki przed wojna. Nie liczac strzalow z dala, bylo dosyc cicho, za cicho... Nagle zza krzakow wybiegli tak zwani "Szturmowcy do prac mokrych", ktorzy powiedzieli nam ze wkraczamy na line zachodniego frontu, i ze platworme nie da sie odbic. Podziekowalismy i nadal szlismy w strone platwormy. Z blota wystawaly nogi i ciala biednych zolnierzy. Zapomnialem sie przedstawic, jestem Nahao'lki ale w wojsku dali mi ksywe Noa. Pochodze z rasy  Zabrakow, a moja rodzina mieszka na planecie Tatooine. Z tata jestem jak z kumplem czesto rozmawiamy ze soba, zartujemy sobie i od dziecka wspieral mnie zebym przezyl w zyciu. Studia skonczylem na Tatooine w jednym z biedniejszych uniwersytetow. Postanowilem wtedy pracowac dla imperium, jako Officer marynarki wojennej. Niestety mialem dosyc slaby dyplom i moja jedyna opcja bylo dolaczenie do 224th Dywizji Pancernej. Zblizamy sie do smierci, pamietam ostatnie slowa taty " Na wojnie zawsze jest jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, pamietaj".