30 Days FNaF Challenge

Dzień 3

3. Najtrudniejsza gra

Szczerze mówiąc nie wiem, czy jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, gdyż nie grałam we wszystkie części FNaF, grałam jedynie w 1, 2, Sister Location i FFPS. Gdybym miała odpowiedzieć bez w ogóle żadnych ograniczeń czy coś takiego, to bym powiedziała, że FNaF 4, z tego co czytałam i widziała ta gra jest strasznie trudna i w sumie najstraszniejsza (choć z tego co grałam to FFPS strasznie dużo czasu zajmuje, a salvage animatroników jest dosyć trudny) , a sterowanie jest nie ludzko dziwnie.

Podsumowując;

Najstraszniejsza część jaką grałam: FFPS

Najstraszniejsza część jaką nie grałam: FNaF 4

(Choć pamiętajmy też, że SL też jest trudne, gdyż Bon Bon to mały słodki skurczybyk, Ballora za mocno lubi swoją muzyczkę, Funtime Foxy ma coś nie tak z ryjcem, a Bidybaby, Electrobab oraz Minireeny to animatroniki, które w żadnym przypadku nie powinny egzystować, skurwiele jedne)

(FNaF VR nie liczę, gdyż jest to w ogóle oddzielna historia, a w dodatku jest na VR, a wiadomo, że mało kto go ma. Security Breach jeszcze nie ma, a FNaF World uważam za gówno, w dodatku jest jeszcze bardziej nie kanoniczny niż Security Breach. Wiem, że w UCN jest Old Man Consequences, może on być minimalnie kanoniczny, ale nie zaliczę jakieś gry, która, jak już swoją drogą mówiłam, jest nie kanoniczna, z wyjątkiem tej jednej postaci. Freddy in space 1 jak i 2 w ogóle już nie zalicza do kanonicznych)

シ