Mieliście kiedyś tak, że poniosła was impreza? Ja nie miałem tak, aż do wczoraj. Nie będę ściemniał, urwał mi się film i czuje, że zrobiłem coś głupiego.
W sumie nie czuje, ja to po prostu wiem. Gdyby tak nie było, nie siedziałbym w ciemnościach, na zimnej betonowej podłodze.
Najgorsze jest to, że nawet nie wiem gdzie jestem.Pamiętam, pół nagie striptizerki na wieczorze powitalnym zorganizowanym dla mojego brata. Nie jest to jednak tak jak myślicie. Nie jesteśmy jakąś imprezową rodzinką.
Zorganizowałem tą imprezę dlatego, że nie widzieliśmy się od bardzo dawna. W dodatku Gabriel jeszcze nigdy nie był w moim skromnym królestwie i jakby tego było mało pierwszy raz zaczął mnie świetnie rozumieć.
Tak więc siedzieliśmy, gadaliśmy i popijaliśmy w otoczeniu przepięknych kobiet. Wszystko było dobrze do momentu, gdy wyjawił mi plany naszego ojca. Ten drugi jak się okazało, znalazł skuteczny sposób by wywabić mnie z mojego azylu, a następnie zabić. By tego dokonać postanowił za sprawą swojej zbrodniczej organizacji zamordować wszystkie córki mojej ukochanej małżonki. Ostatnim co pamiętam jest zejście na ziemię by je przed nim ochronić.