-Witaj Kirino-san, witaj Shindou-senpai! - przywitał się radośnie Tenma i ukłonił zgodnie z japońską tradycją. -Hej Tenma -odrzekł różowo-włosy chłopak (Kirino). -Miło Cię widzieć Tenma-san! - odpowiedział brunet (Shindou). -Przepraszam za spóźnienie. Pomagałem Aki-nee (Silvii) w pieczeniu ciasteczek dla Ichinose (Erik'a), bo ona za nim szaleje, ale nie przyzna się do tego i...-tłumaczył szybko Tenma znowu się ukłaniając, lecz przerwał mu Shindou kładąc swoją rękę na jego ramieniu: - Spokojnie - powiedział. -No więc..po co nas tu wezwałeś, Shindou? - zapytał Kirino. - No tak. Trener Endou wybrał nas, byśmy opracowali strategię na następny mecz towarzyski z Akademią Królewską. Mecz nie jest ustalony, więc musimy dać z siebie wszystko. - wytłumaczył brązowo-oki gimnazialista (Shindou). - Um? A czy nie trener powinien planować strategię? - zapytał chłopak o kasztanowo-brązowych włosach (Tenma). -No właśnie?! - zapytał lekko podenerwowany Kirino. -Macie całkowitą rację. Trener powinien rozpisywać strategię. Ale wyjechał, by zwerwować nam jedynastego zawodnika, bo jak sami wiecie kilku naszych zostało rannych. - znów wyjaśnił Shindou. - Huh? Rozumiem - powiedział Tenma. -Zróbmy to szybko. - powiedział jasnoniebieko-oki (Kirino).
-Kirino-san zachowuje się dość dziwnie. Ja wiem, że Shindou-senpai uważa tak samo. Tyle, że nie mówi mu tego. Tylko dlaczego? - pomyślał Tenma.
-Tenma-san zaczął mi się uważnie przypatrywać. Na początku zlekceważyłem to. Lecz minęło kilka minut,a on nadal się mi przyglądał. To już mnie zaniepokoiło. - myślał Shindou, lecz przeszkodził mu Kirino: -Jakieś pomysły? Tak nagle zamilkliście. - powiedział.
Tenma oderwał wzrok od przycjaciela i popatrzył na chłopaka z kucykami.
-Myślę, że Sangoku postawimy na pozycji bramkarza. Kirino, Shinsuke i Kariya na obronę. Hamano, Tenma, Ichino i Nishiki to pomocnicy, a Tsurugi, Kurama i ja będziemy napastnikami. Może być? - zaproponował Shindou.
-Ja nie mam nic przeciwko, a ty Kirino-san? - odpowiedział Tenma -Oj będzie. Im szybciej tym lepiej. - powiedział Kirino.
Nie minęło 20 minut, a trójka miała zapisaną strategię. Kirino od razu poszedl do domu.
- Shindou-senapi? - powiedzial nie pewnie Tenma. -Tak? - Shindou -Bo mi się zdaje, że Kirino-san zachowuje się dziwnie. - wyznal chlopak. - Nie martw się. - powiedzial Shindou - On ma rację. Kirino zachowuje się bardzo dziwnie. Ale nie mogę martwić Tenmy. On musi się skupić na nadchodzącym meczu. Nie chcę mu mówić, że nasz klub może zostać rozwiązny. To zależy od wyniku tego meczu. Chociaż dziwi mnie też to, dlaczego dalsze dzialanie klubu pilkarskiego w Raimonie zależy od meczu akurat z Akademią Królewską. - pomyślal.
Shindou wstal i podszedl do Tenmy, po czym go przytulil.
Tenma przez chwilę byl zszokowany, lecz zaraz się uspokoil.
-Shindou-senpai nigdy tego nie robil. Chociaż muszę przyznać, że w tym momencie się uspokoilem. To jest przyjemne uczucie. - pomyślal Tenma i odwzajemnil.
- Zdaje mi się, że sie uspokoil. I taką mam nadzieję. - pomyślal Shindou.
I tak kilka minut siedzieli wtuleni w siebie, nawzajem nie pozwalając, by bylo zimno. Nagle zacząl padać deszcz. Ani Tenma, ani Shindou nie mieli, ani parasolki, ani kapturów.
- Chodź Tenma-san. - powiedzial Shindou i zaciągnąl chlopaka pod dach Raimona.
Gdy czekali, aż pogoda się uspokoi, brunet opowiadal przyjacielowi o Raimonie. Co się wydarzylo kiedy to on byl w pierwszej gimnazjum. Gdy deszcz ustał Shindou zaproponawał Tenmie, że go odprowadzi.
- Jasne! - zgodzil się.
Następnego dnia w klubie piłkarskim:
-Dobrze, pokażcie co przygotowaliście. - trener Endou zwrócił się do Shindou, Tenmy i Kirino. -Tenma. - powiedział Shindou.
Tenma wyszedł na środek i rozwinął kartkę, która przedstawiała:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-CO TO JEST?! - krzyknął wnerwiony Tsurugi
Tenma popatrzył na kartkę, którą pokazał wszystkim.
-Upss...- powiedział i szybko schował rysunek. Natychmiast wyciągnął strategię, która wyglądała tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.