Plany Elen

4 1 0
                                    

- Nie możesz tak po prostu spierdolić z mojego życia!!!-

- Niby czemu? Sama się na to pisałaś.-

- Nienawidzę cię..-

- A myślałam, że mnie kochasz.-

Wychodząc trzasnęła drzwiami, a ja zostałam sama jak palec w pustym budynku.

*****************************************
Jestem Elen, mam 16 lat i nie jedna osoba nazywa mnie typowym gothem chodź w cale nim nie jestem, od dziecka ludzie mnie dręczą i prześladują, czasem próbują nawet pobić, szczerze to mam to wszystko gdzieś. W końcu idę do szkoły, wracam, odrabiam lekcje i to tyle, po prostu rutyna. Gdy chcą mnie pobić zwyczajnie im oddaje bo co mam zrobić, chcę mieć spokój więc z każdym rozmawiam sobie na boku jaka to ja jestem kurwa straszna i odchodzą. W prawdzie jestem najwrażliwszym człowiekiem na świecie chodź zgrywam twardą, to trochę boli ale przywykłam, w moim życiu nie ma niczego ciekawego do roboty, ani powodu do istnienia. Moi rodzice rozwiedli się przeze mnie, gdy tata jechał do nowej pracy potrącił go samochód. Od tej pory mieszkam z matką, a raczej w jej domu bo ze mną spędza tylko niedziele, pozostały tydzień wmawia mi że pracuje, tym samym puszczając się za hajs.

Mój dom nie jest skromny jak większość ludzi by myślała, mam pokój i to dość sporych rozmiarów, 3 łazienki, a matka największą sypialnię w domu. Prócz tego mamy jeszcze salon, piwnice, kuchnie i kolejne 2 pokoje wynajmowane jakimś ludziom których praktycznie nie widuje, korzystają tylko z 2 łazienek na dole więc mi pozostaję ta na górze.

No to skoro znacie rozkład mojego pierdolonego domu mogę myślę przejść do tego jak zaplanowałam swoję samobójstwo i to że właśnie dlatego, dwa miesiące temu miało mnie tu już nie być.
*******************************************

19 października 2019 roku
Ten dzień jest dniem specjalnym, mogłam zrobić wszystko co mi się podoba. Przede wszystkim chciałam by w dniu mojej śmierci stracić swoje dziewictwo, przecież to by nie miało sensu gdybym umarła jako dziewica, zwyczajnie nie ma opcji. Planowałam kupić też takie dobre wino, ale takie naprawdę smaczne. Moich oszczędności nie zmierzałam zostawiać matce więc trzeba było to na coś wydać.

Z rana poszłam na wagary i wbiłam do pierwszego lepszego sklepu 24 szukając najdroszszego słodziutkiego i czerwonego wina. Po 5 minutach wybrałam i poszłam do kasy.
- Witam panią, piękny dziś dzień. -
- Dowód.-
- Ostatni raz pytali mnie o to 3 lata temu. -
- Nie sprzedam ci tego wina bez dowodu.-
- A to niech pani nie sprzedaje ja sobie kupie.-powiedzialam to i położyłam pieniądze z solidnym napiwkiem na blat i wybiegłam ze sklepu.

|~|

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 16, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

S.U.P.R.I.S.EOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz