Dzień 4 #3

114 11 2
                                    

Yurio: I co my teraz zrobimy debilu?

Vitya: Patrz, tu są drzwi!

Rzeczywiście, za nami były otwarte drzwi prowadzące do jakiegoś ciemnego tunelu.

Yurio: Chodźmy więc

Ruszyłem tunelem zapalając pochodnię powieszoną dla klimatu na ścianie. Tunel był długi i wąski. Na końcu niego byłą duża sala. Na końcu sali stał pedestał, a na pedestale jajka!

Yurio: Haroldzie! Spójrz toż to nasz artefakt!

Postawiłem krok do przodu lecz szybko się cofnąłęm, gdyż ze ścian wyleciały ostre ołówki! 

Vitya: *flashbacki z IKEI*

Zwinnie przebiegnąłęm na drugi koniec pułapki unikająć śmiercionośnych strzał tylko po to, żeby stanąć na brzegu ogromnego dołu pełnego wody, w której były podłączone do prądu żelazka!

Yurio: *obchodzi dół dookoła*

Dalej były jadowite węże ogrodowe!

Yurio: *przechodzi sobie między nimi*

Oraz rozgrzane pieczywo. To chyba pora na odpoczynek i zjedzenie czegoś...

𝕐𝕦𝕣𝕚𝕠 𝕊𝕒𝕞 𝕎 𝕂𝕒𝕦𝕗𝕝𝕒𝕟𝕕𝕫𝕚𝕖 (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz