Gdy pracowałem w freddy Fazber's Pizza (1) wygrzmociłem lisa do kanionu
I od tego czasu phoney ma na mnie oko.
W 2 freddy Fazber's pizzy
Pojawił się on.....jack Kennedy
Mówiłem na niego old sport
I to wtedy zaczeliśmy zabijać te krasnoludy.
Założyłem kostium królika a on niedźwiedzia
-are you ready old sport?
powiedziałem
-jak nigdy. Powiedział jack
Wtedy wyszliśmy z Safe roomu
I zaczęła się zabawa.
Jack podszedł do bachorów i powiedział
-część dzieciaki to ja freddy fazdonger
-część Freddy powiedziały
Wtedy postanowiłem wejść do akcji
Podeszłem do Jacka o zapytałem
-Ej jack porwałeś je już
-nie poczekaj chwile odpowiedział
-dobra dobra tak tylko pytam
2 sekundy późnjej
-no a teraz? zapytałem
-DAVE TO CHWILE POTRWA
-dobra nie ważne chodźcie dzieciaki do, saferoomu
Wcale nie jestem seryjnym mordercą dzieci........
Gdy weszliśmy do saferoomu
Powiedziałem.
"sory dzieci nic osobistego
Pierwsza zasada freddy's i ogólnie życia nigdy nie ufaj dorosłym którzy spędzali godziny w pieprzonych kostiumach zwierzaków"
I wtedy zrobiłem ZIUMMMMMM Mm nożem
*dying Kids noises*
Dobra to zrobione niedługo freddy's upadnie jutro zrobimy resztę