- Wytrwałaś dużo dłużej niż zwykle. Dobra robota. Skoro ostatnio byłaś taka dobra, możesz zdecydować, w jaki sposób cię "wykończę". - powiedziała Lauren, chwytając oślizgłą dłoń Camili i czyszcząc ją językiem. Camila spojrzała na nią i obserwowała przez chwilę, zanim odwróciła się z zakłopotaniem.
Camila zamilkła, rozważając to pytanie. Czasami dawano jej taką możliwość, jeśli uważano, że wykonuje bardzo dobrą robotę w tym, co zdecydowała Lauren. Czasami byłaby to naprawdę dobra praktyka. Innym razem może to oznaczać, że robi dużo lepiej niż zwykle podczas ćwiczeń. Czasami tak by się stało, gdyby Lauren myślała że jest naprawdę dobra, kiedy uprawiają seks.
- C-czy mogłabyś użyć języka? - spytała cicho Camila, zastanawiając się nad tym przez minutę. Czuła się zażenowana, mówiąc to na głos. Zawsze miała problemy z odważnym wyrażaniem swoich pragnień.
Camila wiedziała, że Lauren wysłucha jej próśb, ale to wcale nie ułatwiło ich przekazania. Mogła zostać złamana na swój uparty sposób, ale jej nieśmiałość była nadal tak samo szalejąca jak zawsze. Camila czuła się z tym dziwnie, ponieważ nigdy nie potrafiła wymyślić, jak powiedzieć, czego chce, w sposób, w jaki o tym myśli.
- Co to znaczy? - drażniła się Lauren. Uwielbiała drażnić Camilę, kiedy tylko było to możliwe, ale upewniła się, że nigdy nie posunęła się za daleko. Camila nie bała się prosić, żeby się cofnąć i przestać. Lauren zobowiązała się bez żadnych skarg.
- U-używaj języka, proszę? - Camila powiedziała nieco głośniej, a jej twarz zarumieniła się jeszcze jaśniej, jeśli to było możliwe. Nie potrafiła wypowiedzieć tych słów. Nie brzmiały dobrze, ale to było najlepsze, czym mogła wyrazić swoje pragnienia.
- Czy tak powinnaś mnie zapytać? - Lauren szepnęła do ucha Camili, aby jej przypomnieć. Ona i Camila w pewnym momencie swojego związku zagłębiali się w imiona zwierząt, a Lauren lubiła ich używać, jeśli tylko mogła. Niestety, wydawało się, że Camila nigdy nie może tego znieść.
- P-pani, proszę, pieprz mnie swoim językiem.- Camila poprawiła się. Decydując się na imiona, Lauren skończyła z dwoma: kochanką i mistrzem. Nie mogła zdecydować, czy bardziej podoba jej się wersja męska, czy kobieca, więc powiedziała, Camili, żeby wybrała tę, którą chce w ich chwilach. Camila utknęła z ogólnymi flirtującymi imionami: skarbie, słodziutka, kochanie, etc. Słodziutka była najczęściej używaną.
CZYTASZ
Niezwykłe Poranne Pobudki | Carmen
Любовные романы" - Nie obchodzi mnie... Chcę tylko spać... - jęknęła Camila. [...]" "- Mmh... Chcę tylko spać... - wymamrotała Camila, patrząc na Lauren zmęczonymi oczami. Starała się rzucić jej spojrzenie, ale to nie zadziałało. Lauren tylko zaśmiała się z jej mi...