Rozdział 1

23 0 1
                                    

Nakrapiane Futro poszła nad czyste jezioro. Zobaczyła tam szarego kota, myślała że to kot z Klanu.. podeszła do niego ale gdy poczuła smród samotnika najeżyła się i obnażyła zęby warcząc wściekle:
-To tyretorium Klanu Mgły! - kocur spojrzał na nią i prychnął
- Czego, co? Nornica zjadła ci język dlatego tak nie wyraźnie mówisz? Potrzebujesz pomocy?- zakpił
Nakrapiane Futro stanęła jak wryta -"Jak on śmie?!- pomyślała
- Ze mną wszystko w porządku.. A ty przypadkiem nie zgubiłeś się kociaku..?- zakpiła z kocura jednak jej głos drżał z nerwów.
- Kociaku?- Kocur wściekle strzepnął ogonem- Nie- Warknął- Pomyliłaś się.. ale ja za to nie..- Nakrapiane Futro nie wiedziała o co mu chodzi..- Wiem, że stoisz za tym co stało się z moimi bliskimi!- syknął wściekle i najeżył futro
- Ja?- Kotka spojrzała na kocura osupiałym wzrokiem
- Ty.- kocur spojrzał na nią wrogo- i twoi pobratymcy.- zaczął się do niej przybliżać przez co ta się odsuwała bardziej aż doszła do krawędzi jeziora, obejrzała się za siebie po czym spojrzała w pełne nienawiści oczy kocura
- A-ale j-ja n-nic nie z-zrobiłam!- przęłknęła ślinę. Jej źrenice zmniejszyły się ze strachu. Kocur prychnął
- Jesteś tchórzem!- wyciągnął pazury- Nawet nie umiesz przyznać się do swoich czynów!- nie był pewny czy coś jej zrobić. Gdy już się zamachnął kotka zamknęła oczy i stanęła prosto gotowa na cios
- Chcę żebyś wiedział.. Ja. Nic. Nie. Zrobiłam.- Kocur schował pazury i odsunął się od kotki.. zrozumiał, że gdyby stała za śmiercią jego bliskich inaczej by się zachowywała. Nakrapiane Futro otworzyła jedno oko po czym drugie też otworzyła. Kocur tylko skinął głową na przeprosiny. Nakrapiane Futro lekko odkiwnęła nadal lekko się trząsąć.
- Naprawdę.. nie bój się mnie.. przecież jak sama powiedziałaś jestem kociakiem, kociaka się boisz?- zażartował z siebie żeby chodź trochę złagodzić sytuację
- Tak naprawdę..- Powiedziała chłodno- Dopiero zostałam wojowniczką. Nie chcę tego tak szybko stracić.- Nakrapiane Futro zmrużyła ze wściekłości oczy. Kocur westchnął cicho i spojrzał na nią naprawdę zamieszany, nie wiedział co zrobić.
- To.. jak cię zwą?- Kotka spojrzała na niego dumnie
- Jestem Nakrapiane Futro- przez chwilę kocurowi wydawało się że przed nim minęła sylwetka Tygrysiej Gwiazdy.. ten kocur z opowieści starszyzny.. - a ciebie jak zwą?- kotka powiedziała to łagodniej lecz w jej głosie jeszcze była jakaś nuta nienawiści i złości.
- Leśny.. Zwą mnie Leśny..- Kocur potrząsnął głową..- Trudno się przyzwyczaić do takich Klanowych imion..- stwierdził po chwili
- Masz rację.. możesz mówić na mnie poprostu Nakrapiana..- Nakrapiane Futro nadal stała na wybrzeżu czystego jeziora.. wiatr powiał dość mocno, a woda wylała się z rzeki mocząc łapy obu kotów. Nakrapiane Futro najeżyła się i pisnęła jak kociak - Ona jest lodowata!- Kocur zaśmiał się, go to jakoś specjalnie nie ruszyło.
- Może pójdziemy w bardziej zagęszczony teren? Strasznie tu wieje..- Nakrapiane Futro pokiwała głowę i ruszyła za leśnym w stronę lasu. Gdy tam doszli leśny zachwycał się otoczeniem, a Nakrapiane Futro marudziła
- Czemu tu jest tak zimnooo?
- Taką mamy już porę..- usiadł obok Nakrapianego Futra by osłonić ją przed wiatrem. Nakrapiane Futro podsunęła się do niego można powiedzieć że się przytuliła
-Teraz lepiej..- wymruczała. Tak to była ona.. ona była idealna! Ona pomoże mu w...
-------------------------------
I tak o to koniec pierwszego rozdziału.. mam nadzieję, że się spodobało ^^...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 11, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zemsta Tygrysiej GwiazdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz