Rozdział 1 - Bagieta Party /xd/

493 82 9
                                    

Cześć...Nazywam się Austria-Hungary, a wiele osób mówi na mnie tylko Austro-Węgry. Chcę tylko powiedzieć, że mam pewnego wroga... Jest to Cesarstwo Niemieckie. Lecz po pewnym czasie coś znacznie się zmieniło między nami...

--------------------------------------------------------------

Szłem po swoich terenach tuż przy granicy Niemieckiej. Chciałem jeszcze raz zwiedzić swój kraj, bo wiedziałem, że za 1 miesiąc mnie tu nie będzie...  Dokładnie za tych 31 dni zgine na polu walki z Imperium Rosyjskim.

//Time Skip//

Po całej godzinie chodzenia postanowiłem wrócić do domu. Lecz nie poszczęściło mi się za bardzo...
Idąc zagapiony w ziemie wpadłem niechcący na CN ( Jakby ktoś nie wiedział to ,,CN'' oznacza Cesarstwo Niemieckie).

Ja: Sory... - odpowiedziałem unikając jego wzroku

CN: Możesz mi do cholery nie włazić w droge bo się spiesze?! - wydarł się na mnie

Odeszłem powoli nie oglądając się za siebie.

Powiedziałem do siebie: Eh... A ja się chciałem jeszcze z nim pogodzić przed moją klęską i śmiercią...Lecz się nie udało...

//Time Skip//

Po 2 godzinach wróciłem do domu, przebrałem sję, zrobiłem gorącą czekoladę ( jak coś to jest u nich zima )

Ktoś nagle zapukał do drzwi. Gdy je otworzyłem zobaczyłem przed sobą swojego przyjaciela - Francje.

Ja: Hej , co Cię do mnie sprowadza? - spytałem z lekkim uśmieszkiem

Francja: No jak to?! Bagieta party sie robi!!!

Ja: Możesz mi się do ucha nie wydzierać bo za chwile oguchne?!

Francja: No...Okej, Sorka😅- odpowiedział zawstydzony.

Ja: To kiedy robimy party, gdzie i kogo zapraszamy??? - spytałem

Francja: Robimy je dziś o 15.30, w moim domu, a kogo zapraszamy to się dowiesz jak przyjdziesz - powiedział ze zboczoną minką

Ja:  (┬┬_┬┬) /xD/

Francja: Dobra to ja lece bo musze chate szykować - powiedział pospiesznie

Ja - Ok to pa

Francja: PaPa

// Time Skip//

Jest godzina 15.00. Szukam czegoś wygodnego do ubrania wywalając wszystko ze szafy.

Ja: Co tu by ubrać... A dobra ubieram spodnie moro bo nie mam niczego innego - powiedziałem sam do siebie.

Ubrałem czarne spodnie w moro i jakąś bluze, a następnie pojechałem konno do Francji.

Po dojechaniu na miejsce wbiłem mu do chaty i nagle stanąłem w miejscu, bo usłyszałem coś, czego nie powinienem słyszeć...

--------------------------------------------------------------

Witam witam!!
Co usłyszał Austria-Hungary dowiecie się w nadstępnym rozdziale. Bay

𝙳𝚕𝚊𝚌𝚣𝚎𝚐𝚘 𝚃𝚢... //𝚉𝙰𝚆𝙞𝙎𝚂𝚉𝙟𝙜𝙎//Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz