Wczoraj moi rodzice urządzili sobie imprezę, podczas gdy ja siedziałam i rysowałam (bo czemu by nie)
Mama: Marcelina dawaj chodź z nami potańcz, a nie siedzisz jak idiota przed laptopem
Brat: właśnie ! Porób coś z nami.
Ja: ok... Ale tylko na chwile
Tata: to co ci puścić, masz jakąś fajną piosenkę ?
Ja: Daj ja wpiszę ! *Wpisuje chika dance* Chodźcie nauczę was !
Rodzice + brat: OK
*zaczynamy wszyscy tańczyć chika dance*
Brat: Okej teraz moja kolej ! *PUSZCZA KURŁA JAKIEŚ RAPY*
*Po słuchaniu jakiegoś gówna*
Ja : To teraz ja ! *puszczam weeb mashup*
Mama: Co to ?
(Zapomniałam wspomnieć że tata poszedł spać)
Ja: Weeb mashup !
Mama : okej
Ja: *Zaczynam tańczyć jak tendou i zaczynam patrzeć na mamę*
Mama: *Próbuje powtórzyć moje ruchy*
To chyba najlepszy fragment z tej imprezy więc tylko tyle napisałam.
To tyle.
Bay~

CZYTASZ
𝐌𝐲 𝐥𝐢𝐟𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐞𝐤 ᶜᶻʸˡⁱ ʷˢᶻʸˢᵗᵏⁱᵉ ᵐᵒʲᵉ ʳᵒᶻᵐᵒʷʸ ⁱ ᵈʳᵃᵐʸ ᶻ ʳᵒᵈᶻⁱᶜᵃᵐⁱ
ЮморTutaj będe wstawiała najlepsze teksty z mojego życia.