Poniedziałek

2 0 0
                                    

*brrrrryng* *brrrrryng*
Po kilku kolejnych sygnałach budzika wstałam go wyłączyć. Podeszłam do kartonu z ciuchami i wyjęłam czarny crop top i jeansowe rurki oraz moja czarna koronkowa bielizne. Weszłam do swojej łazienki i odłożyłam ciuchy obok wlewu na szafce i się rozebrałam. Patrzyłam tak na swoje ciało w lustrze i myślałam czy znajdę na nim jeszcze miejsce na kolejne cięcia. Z rozmyśleń wyciagnol mnie dźwięk przychodzącej wiadomości.
Nieznany nr: Cześć mała słyszałem że dziś przeniosłaś się do mojej szkoły :)

Ja: A skąd ty masz mój nr i wiesz jak wyglądam?

Nieznany nr: A to już moja tajemnica ❤️😁

Ja: To trochę nie fajne że ty wiesz jak wyglądam a ja nie wiem

Nieznany nr : Oj Anno oj jak byś wiedziała kim jestem nie chciała byś mnie poznać

Ja : A kto powiedział że chce cie poznać

Nieznzany nr : Jest 8:20 a ty nie wspomniałaś ani słowem że musisz się szykować do szkoły :)

Ja : No właśnie stoję naga więc pa bo muszę się ubrać i zjeść śniadanie bo zostało mi 20 min do wyjscia

Nieznany nr :Uuu może jakieś zdj dla mnie zrobisz

Ja: w twoich snach haha

Odłożyłam telefon koło ubrań i Wzięłam szybki prysznic. Ubrałam się a z pokoju Wzięłam wcześniej spakowany plecak i zeszłam do kuchni. Położyłam plecak na podłodze i usiadłam przy wysepce. Mama podsunęła mi talerz z pysznymi naleśnikami oblanymi sosem czekoladowym bitą śmietana i owocami. Zjadłam na szybko ucałowałam mamę w policzek i wyszłam z domu uprzednio zakładając trampki i zabierając kluczyki do mojego maleństwa. (poniżej zdjęcie maleństwa)

Wlozylam plecak do schowka i założyłam kask

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wlozylam plecak do schowka i założyłam kask. Wsiadłam na motor i odpaliłam silnik. Wyjechałam z garażu i włączyłam się do ruchu.

- Jest 8:50 mam jeszcze chwilę żeby się  dostać do sekretariatu i odebrać plan i kluczyk do szafki. - pomyślałam i tak też zrobiłam zdjęłam kask i ruszyłam w stronę szkoły zabierając plecak że schowka. Kiedy tylko przekroczyłam próg wszystkie oczy skierowały się w moja stronę. A to za sprawą tego ze wpadłam na czyjeś plecy upuszczając kask. Szybko jednak odskoczyłam i podniosłam kask.

-Prz.. Przepraszam- wyjąkałam z siebie i podniosłam wzrok na osobę na którą wpadłam.
-To patrz jak chodzisz nowa - odparł ciemnooki i pacnol mnie lekko w głowę. - sekretariat jest tam.. - wskazał na krótki korytarz po mojej lewej stronie. Podziękowałam i szybko poszłam w danym kierunku.
Wyszłam już z planem i kluczykiem. Pani powiedziała mi jaki numerek szafki mam więc bez problemu ja znalazłam. Schowałam kask i niepotrzebne mi rzeczy. Podeszłam pod klasę w której miałam mieć lekcje i poczułam wibracje w kieszeni. Wyjęłam telefon i tak jak się spodziewałam była to wiadomość od nieznajomego.

Przypadkiem się (nie) zakochajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz