Indziej niż nigdzie. Czas był męka.
Zachody... Tak, kocham zachody.
Każdego dnia, jedynym powodem co mogło by usprawiedliwić moje nie lenistwo jest wychodzenie na dwór.
By umiłować oczy, całe zapłakane, pełne cierpienia.
Indziej niż nigdzie. Czas był męka.
Zachody... Tak, kocham zachody.
Każdego dnia, jedynym powodem co mogło by usprawiedliwić moje nie lenistwo jest wychodzenie na dwór.
By umiłować oczy, całe zapłakane, pełne cierpienia.