Pierwsza i ostatnia sprawa

190 5 8
                                    

Ekhem... elo?

Cholera, to bardzo nie w moim stylu i w dodatku większość osób będzie miała to w dupie, więc najpierw dane ogólne, a potem pojadę ze specyfiką...

Ok, a więc zastanawiam się, czy nie wy...rzucić w cholerę tych shotów, bo to nie ma najmniejszego sensu. Z czego powstały, z tego powstały, nie jestem z nich ani zadowolona, ani dumna, ogólnie żenująco się na nie nawet patrzy. Jak kogokolwiek zainteresuje to co tu mówię, to niech da znać, czy mogę wy...rzucić te śmieci, czy będziecie płakać, bo mi się nie chce, wam się nie chce, całemu światu się nie chce.

Więc szybka decyzja: usunąć książkę, czy zostawić?

Rozważałam nawet czy nie usunąć tego konta, ze względu na to, że praktycznie tylko czytam i gadam z dwójką ludzi, ale stwierdziłam, że niech se zostanie. Dla tej dwójki, byśmy nie tracili kontaktu <3

Dobra, tyle dla postronnych, możecie już wywalać, polecam wam znaleźć jakieś hobby w życiu, a nie czytać takie gówna. Nie oszukujmy się, majstersztyk to to kuźwa nie jest.




Ok, skoro najpewniej poleźli, to teraz specyfika.

...

Kuźwa nawet nie wiem od czego zacząć. Najpewniej i tak będziecie mieć to w dupie, bo większość, której to o czym piszę dotyczy, najpewniej mnie nawet nie pamięta, ale muszę to napisać.

No to może najpierw kontekst; Kilka dni temu moja najlepsza przyjaciółka przypomniała mi moją czarną legendę (bez czepialstwa! -_- Tak się tylko mówi), więc po dłuższym zastanowieniu nad sensem mojego istnienia w tym świecie stwierdziłam, że zostawiać tego nie mogę. Walę głową w stół jak przypomnę sobie co wyprawiałam, ale coby stołu nie niszczyć, a mieć to za sobą, przechodzę do meritum:

Przepraszam wszystkie osoby, które miały ze mną głębszą styczność, za moje nienormalne zachowanie. Byłam cholernie niezręczną dla wszystkich bez wyjątku osób, no przypałowiec ze mnie no... Przepraszam, głupio mi z tego powodu. To było, jest i będzie żenujące, nawet z perspektywy czasu. Powinnam była powściągnąć moją choleryczną naturę i wybuchy. To było bardzo debilne.

I nie, nie mam nic na swoją obronę, bo primo: i tak wszyscy mięliby gdzieś powody, zrobiła to zrobiła, scecundo: już i tak mam opinię po...rąbanej, więc nie potrzeba mi nic gorszego.

Zapewne tych kilka osób, które jeszcze na Wattpadzie zostały i mnie pamiętają, będą miały to w dupie, albo będą wściekłe, że w ogóle o tym im przypominam, ale cóż, to dla mnie dość istotne. Chcę się oddzielić grubą kreską od przeszłości, żeby mieć spokój psychiczny i móc mieć taki dobry, nowy start po tym moim popapraństwie.

Ludzie mówią, że baby są "overthinking". No cóż, ja uważam, że nie jestem, ale wolę się zabezpieczyć, gdyby moja podświadomość była bardziej babska niż przypuszczam ¯\_(ツ)_/¯

No koniec. Jeszcze tylko oznaczyć
MurielMeg Bejbe713 Gorol- Black_Angel_of_White wybaczcie, głupio wyszło z tym wszystkim.

Oczywiście na pewno są osoby, które uraziłam, ale wybaczcie, za dużo masła jem, bo was nie pamiętam :(  Ale nie znaczy to, że was również nie przepraszam. Po prostu mam gównianą pamięć.

No to tyle. Do kiedyś, jak sądzę.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 21, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

50 twarzy DeathPlay - 🍋🍋🍋 z Transformers (Mega wolno pisane)Where stories live. Discover now