3-shinkami

11 2 6
                                    




denki

moje rozmyślania przerwało świerzbienie w nosie od nadmiaru magii w powietrzu, byłem na miejscu. szybko zszedłem z konia i przywiązałem go do drzewa.  pobiegłem w sam środek bitwy osłaniając się polem energii oraz recytując zaklęcie odnajdywania, jedno z niewielu zaklęć których nauczyłem się od babci która zawsze miała problem ze znalezieniem wszystkiego. poczułem jak coś ciągnie mnie w prawo i faktycznie po kilku minutach biegu zobaczyłem biało-czerwoną czuprynę.

nad posiadaczem charakterystycznych włosów pochylał się ogromny smok. ruszyłem biegiem, musiałem zdążyć na czas. gdy byłem na miejscu książę leżał na ziemi a potwór już miał go zjeść. szybko wyładowałem strasznie dużo energii elektrycznej odpychając smoka i najwyraźniej zadając mu duże obrażenia. poczułem jak opuszczają mnie siły i miałem ochotę po prostu położyć się na ziemi, pójść spać lub najlepiej zemdleć. na domiar złego niedaleko od nas walczył pewien chłopak robiący straszną rozrubę, znałem go, był dla mnie nie miły w dzieciństwie. miał na imię monoma i jego magiczne zdolności pozwalały mu na pobieranie energii od silniejszych obiektów i formowanie jej w kule mocy a następnie atakowanie przeciwnika.

szybko przypadłem do leżącego na ziemi księcia, miał sporą krwawiącą ranę na brzuchu. ciągnąłem nieprzytomnego chłopaka jak najdalej od wroga, powoli kierowaliśmy się w stronę Tajemniczego Lasu (omg jaka kreatywna nazwa, kto by się spodziewał). wiedziałem że nie jest tam bezpiecznie ale na pewno lepiej niż na polu bitwy. ostatkiem sił jeszcze przyspieszyłem bo zauważyłem że niektóre z mniejszych smoków zaczynają na nas zwracać uwagę. gdy już mieliśmy wchodzić do lasu poczułem jak opuszcza mnie ostatnia energia, znałem to uczucie, monoma nieświadomy pobierał ode mnie energię do walki. potem zemdlałem.

izuku (deku)

jak zwykle w weekend udałem się z naszej ukrytej wioski do lasu, szedłem do ukrytego w lesie domu czarodzieja, daje mi on leki dla mamy a jak któreś ze zwierząt w naszym gospodarstwie jest chore szykuje dla niego magiczną miksturę. mag ma na imię shinso, większość ludzi z wioski uważa że jest on demonem lub złym czarodziejem który macza palce w czarnej magii, uważają tak ze względu na jego ponad przeciętne zdolności magiczne i ogólnie opinia publiczna, król mówiący że magia jest zła i tym podobne. ja tam uważam że jest on bardzo miły, często mu pomagam w zamian za darmowe lekarstwa.

myśląc tak nad życiem dotarłem do dużego domu chłopaka, kiedyś zapytałem się go czemu sam mieszka w takim dużym domu a on powiedział tylko że kiedyś był to jego dom rodzinny. zapukałem i nie czekając na odpowiedź wszedłem do środka.

- o, witaj izuku- przywitał mnie fioletowowłosy

- cześć!- odpowiedziałem - to co zwykle poproszę

- już za chwilę, muszę skończyć lekarstwo dla jednego z moich gości- zdziwił mnie tym zdaniem, ma u siebie gości? ten aspołeczny hitoshi? nie mogłem w to uwierzyć

hai hai

mam nadzieję że jak dodam więcej rozdziałów to może ktoś zacznie czytać tą ksiązkę oprócz ichyrani która i tak bierze wszystko xd (bez obrazy dla innych czytelników)

bayooo

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 20, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

one kiss - bnha fantasy AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz