Po wyjęciu skrzyń z windy, zaczęłam je otwierać i przeszukiwać. Było pięć skrzyń, jedna z jedzeniem, sprzętem kuchennym i kilkoma bandażami i plastrami, w kolejna była z nasionami i innymi rzeczami ogrodniczymi, dwie skrzynie z deskami, gwoździami i narzędziami, a ostatnia była podpisana: Rzeczy Lauren, w środku były ubrania, sześć dzienników, niestety puste, poduszka, kołdra, instrukcja jak złożyć łóżko, części łóżka, dużo kartek, nóż, trzy długopisy, jeden ołówek i książka kryminalna.
Osoba lub osoby które mnie tu wsadziły nie chcą bym tu się nudziła i miała wygodnie. Postanowiłam zbudować coś, ala domek bym nie spała na dworze. Wszystkie skrzynie, oprócz tych z częściami do budowy, wstawiłam do betonowego budynku.
Zajęło mi to trochę czasu, ale się udało, najwyraźniej mam smykałkę do budowania, teraz jak patrzę na słońce to jest popołudnie, przynajmniej tak mi się wydaję. Pora na obiadek! Poszła do betonowej konstrukcji, postanowiłam że dzisiaj zjem kilka kanapek z szynką, z dodatkiem ogórka. Po skończeniu jedzenia, wzięłam skrzynie z moimi rzeczami i zaniosłam je do mojego domu. Przez mniej więcej godzinę budowałam łóżko, a że zostało mi jeszcze części zbudowałam szafkę i poukładałam w niej swoje rzeczy.
Przez resztę dnia leżałam i zastanawiałam się nad wszystkim i niczym. Kto mnie tu wsadził? Gdzie będę się kąpać? A prać? Czemu tu jestem? Czy cały czas będę tu sama? I wiele więcej myśli przelatywało mi przez głowę, aż nie wiadomo kiedy nastał wieczór. Postanowiła iść spać, a jutro pójść do lasu, bo totalnie o nim zapomniała. Wpierw opisała swój pierwszy dzień w jednym z dzienników i uśmiechnięta poszła spać. Pierwszy dzień zaliczony
![](https://img.wattpad.com/cover/249172050-288-k350450.jpg)
CZYTASZ
Program (nie) jest dobry
FantasyWiemy, że labirynt w którym byli Thomas, Newt, Minho, inny nie był jedyny, dzisiaj mam przyjemność przedstawić historię innego labiryntu. Lauren - blondynka o brązowych oczach, jest pierwszą osobą w labiryncie. Jak potoczy się jej życie w zamknięciu...