Pov. Penny
Obudziłam się o 8.00 rano. Darryl i Tick jak zwykle jeszcze spali, a Tick tak głośno chrapał, że nie słyszałam nawet swoich myśli. Wczoraj były Mikołajki, a więc oznaczało to, że czeka mnie solidna praca, bo wkrótce święta. Otóż nie jestem tylko piratką. Pracuję też jako pomocnica Mikeołaja i robię prezenty na święta. Jestem także króliczkiem wielkanocnym, ale o tym kiedy indziej. Nie mogłam się spóźnić, gdyż Mike wylałby mnie z pracy. A wtedy nasza załoga (czyli ja, Darryl i Tick) musiałaby tylko obrabowywać jakieś inne statki i wykopywać skrzynki ze skarbem, które zamiast skarbu mają w środku jakieś gówniane muszelki (pogódźmy się z tym faktem, że Tick robi z nich zawsze naszyjniki). Wszyscy mielibyśmy same grosze. Oczywiście ja muszę pracować, bo te dwa roboty głąby umieją tylko spać, kierować statkiem i podwijać żagle. Przynajmniej dobrze, że w mojej świątecznej robocie pracuje ze mną też Nita, która prowadzi sanie (wsm robi to jej misiek).
Ok, a więc poszłam do pracy. Mike kazał mi robić jakieś zabawki, a ja niechętnie je musiałam zrobić. Wolałabym jeszcze spać tak jak Darryl i Tick. Nagle zawiał mroźny wiatr. W tym roku akurat zima będzie no...jak zima. Z śniegiem, a temperatura czasami może spaść nawet o -10 stopni. A więc zrobiło mi się strasznie zimno.
- Penny, dlaczego się ociągasz, do roboty, zabawki nie zrobią się same. – rzekł Mikeołaj, który nagle się zjawił.
- Dobra, już dobra...stary dziadzie – dodałam.
- Co ty powiedziałaś?! Penny, pomocnica nie może się tak zachowywać.
- Bo co mi zrobisz?
- Na przykład zwolnię cię z pracy!!!
Zamurowało mnie i przestałam mówić. Nie mogłam stracić pracy! Niechętnie poszłam znów robić zabawki.
I tak wyglądał każdy mój dzień. Wstawałam i chodziłam do pracy, by robić zabawki, bo Mikeołaj zawsze mówi, że w Wigilię musi być wszystko na tip top. Po skończonej pracy, zawsze z moimi przyjaciółkami, czyli z Nitą, Bea i Jessie bawiłyśmy się w wojnę na śnieżki i lepiłyśmy bałwany, koło domu Nity i Bea. Czasem do zabawy przyłączał się także Leon. Śniegu nam nie brakowało, bo jak już mówiłam, w tym roku spadło go ful. I tak było codziennie. Zauważyłam też, że Jessie ostatnio jest smutna. Wiem pewnie dlaczego – 27 grudnia będzie trzecia rocznica śmierci jej taty. Wszyscy pocieszaliśmy Jessie. Nie wiem jak to jest stracić bliską osobę, bo nigdy jej nie straciłam. Chociaż gdy byłam mała, moja mama mnie porzuciła, nie wiem jeszcze dlaczego. Pamiętam tylko, że miała różowe włosy tak jak ja. I wtedy znaleźli i przygarnęli mnie Darryl i Tick. I z tego co mi mówili, było to w Boże Narodzenie, ale nieważne.
Mijały dni. Coraz bliżej było do świąt.
I dam wam muzykę, która idealnie pasuje do tego rozdziału:
![](https://img.wattpad.com/cover/250563804-288-k403482.jpg)
CZYTASZ
🎄"Bo każdy w święta ma swą wartość"//Brawl Stars// (special świąteczny)
Short StoryHistoria z perspektywy dwóch kuzynek: Penny i Jessie. Zbliżają się święta. Penny oprócz tego, że jest piratką, jest także pomocnicą Mikekołaja - Św. Mikołaja w świecie Brawl Stars i robi prezenty dla mieszkańców Brawl City. Ostatnio jednak nie ma...