Spacerowała po parku przysypanym różnokolorowymi liśćmi omijając co jakiś czas kałuże stworzone przez nocny deszcz który zapowiadali w telewizji dzień wcześniej. Mgła delikatnie unosiła się nad ziemią ograniczając widoczność do kilku metrów a słońce powoli wschodziło nad budynkami ruchliwego starego miasta które jako jedno z niewielu przetrwało nienaruszone po drugiej wojnie światowej. Kochała to miasto mimo, że nie były jej rodzinne strony kobieta z przyjemnością spacerowała po parku czy licznych muzealnych wystawach podziwiając obrazy. Wydawało by się mało znanych artystów ona jednak podziwiała ich dzieła z zapartym tchem.
Idąc tak o poranku z skurzaną torbą która była wręcz aż wypchana papierami zmierzała do biura w którym na 10 piętrze pracowała jako dziennikarka. Pisała o różnorakich gwiazdach telewizyjnych, aktorach jak i najwspanialszych muzykach. Na to ostatnie serce przyspieszało jej czterokrotnie a szmaragdowe oczy zaczynały błyszczeć gdy tylko miała zająć się wywiadem z słynnymi muzykami. Marzyła o tym aby to ona w końcu znalazła się na pierwszych stronach gazet jako słynna skrzypaczka na cały kraj albo nie na cały świat. Och tak już od dawna to jedno marzenie kołatało się pod jej bujnymi czarnymi włosami zwiniętymi w starannie ułożony kok.
Na jej bladą cerę padało coraz więcej promieni słonecznych mimo, że był poranek o tej porze mało ludzi. Zazwyczaj bowiem spieszyli się oni do pracy. Kobieta jednak zawsze znalazła chwilę przed pracą by podziwiać park o każdej porze roku. Spacerując przymknęła oczy wydawało by się że na chwilę jednak wystarczyło by wpadła na kogoś wywalając papiery z torby i samej upadając na ziemię. Gdy podniosła głowę by okrzyczeć nieznajomego za nierozważne chodzenie przypomniała sobie, że to przecież ona wpadła na jak się po chwili okazało mężczyznę. Blond włosy mężczyzna o niebieskich oczach zaczął zbierać papiery z torby. Nie czekając długo podał je kobiecie która od razu je schowała na należyte miejsce.
- dziękuję bardzo za pomoc i przepraszam za kłopot - powiedziała zażenowana swoim zachowaniem czarnowłosa kobieta. Mężczyzna jednak uśmiechnął się do niej życzliwie.- nic się nie stało pani...- nie wiedział jak się do niej zwrócić w końcu nie znał jej imienia. Pospiesznie więc pomogła mężczyźnie - Mary....
I tak właśnie zaczęła się przygoda Mary Cavendish razem z blond włosym mężczyzną w drodze do zastania słynną skrzypaczką którą miał znać cały świat.
M*M
Oczekujcie kolejnych rozdziałów w roli głównej z naszą skrzypaczką Mary i nieznajomą blond włosom pięknością.
CZYTASZ
Grając z Marzeniami
RomanceMłoda skrzypaczka chce zasłynąć w świecie muzyki klasycznej. W czasach niepewnych dla muzyki jak muzyków. Czy więc uda jej się osiągnąć sukces przy pomocy przyjaciół czy zejdzie na samo dno by już nigdy nie zagrać?